Administrator
ideały są nudne, człowiek jest ciekawszy. ideał można podziwiać na obrazku, ale to człowieka można pokochać.
Offline
masz rację. Ideały zacznijmy od tego nie istnieją.;p )
Dla kogoś może jakiś chłopak/dziewczyna jest idealny.. ale niekiedy ideał okazuje sie kims kto wcale nie jest idelany.
Offline
Każdy 'ideał' ma jakieś wady. Nie ma chyba osoby, która byłaby idealna pod każdym względem. Chociaż... raz miałam takie wrażenie, że spotkałam osobę prawie bez żadnych wad. Niestety sama wszystko co było między nami zawaliłam i... ech.
Co się tyczy cech... wystarczy tylko, by akceptował mnie taką, jaką jestem i znosił wszystkie moje dziwne nastroje. A także po prostu był ze mną, gdy tego potrzebuję, potrafił pocieszyć, rozbawić. Ale kogoś takiego raczej łatwo nie znajdę -.-'
Offline
Wiesz ostatnio zauważyłam ze nie ma rzeczy niemożliwych..
Że jezeli się czegos pragnie.. mozna to osiągnąć..
I nawet ty znajdziesz swój ideał.. Bo ja swojego szukam i szukam ale jakoś nie moge go znaleść
Ostatnio poznałam fajnego kolesia. Ciekawy typek.. Muszę go bliżej poznać.
Offline
Nie ma ideałów. Choćbyś znała kogoś 20 lat to i tak Cię czymś zaskoczy. Człowieka poznaje się całe życie, prędzej czy później poznasz też jego wady.
Każdy musi mieć jakieś wady! Inaczej byłoby nudno.
Ostatnio edytowany przez Kate (2010-03-01 18:13:53)
Offline
No.. masz racje..;d Ja myslałam ze znam dobrze moja koleżankę a w trudnej chwili okazała się świnia zeby tylko ratować sobie skórę.;/
I jeszcze wygadała pare moich spraw.;/
Ideały..? Też mi coś.. pff..
Ideały nie istnieją.. ja to wiem.. zauważyłam to już nie raz.. Ostatnio poznałam fajnego kolesia.. Myślałam ze jest spoko. No bo jest. ale obiecał ze sie odezwie i lipa..;/
Do ideału mu daleko.. Bynajmniej jak dla mnie.
Offline
Też się kiedyś przejechałam na takiej jednej. Myślałam, że to moja przyjaciółka na całe życie. Dopóki nie okazało się, że wygadała moją największą tajemnicę swojej mamie, która powiedziała to mojej. Potem był koszmar. A najlepsze jest to, że dzięki mnie wyszła z kłopotów, a ona mnie obwiniała za te kłopoty i wszystko wyszło na to, że to moja wina. Plus zabrała mi przyjaciółkę. (jeszcze się przyjaźnią)
Ale to już stara sprawa. Mam te pipy gdzieś. Obie są siebie warte. Ychhhhh
Offline
O.o wiesz.. to mnie wkurzyło.. Bo powiedziałam taką rzecz, ze nikt o niej nie mógł wiedzieć tylko te trzy.. I oczywiście dwie ani słowem sie nie odezwały a ta jadna to ma za długi jęzor.. i powiedziała to lasce której nie znosze.. Kóra szuka tylko haka na mnie żeby mnie wjeba*ć w coś.;/ Tak jak ostatnio <wczoraj> powiedziała ze jakby co to ja przyszłam do nich najebana z byłym,... Zeby tylko było ze one nie piły. A ja powiedziałam ze już powiedziałam mamie prawdę. Ze teraz ona się nie wkyręci. I ze jeśli rozgada to co jej moja przyjaciółka powiedziała to że to ta dziewczyna se wkreca zeby mnie pogrążyć. A chłopak który ma z tą sprawą wspólnego sporo to wie ze ma sie nie odzywac ze jakby co to wgl sie nie spotylakiśmy tylko dwa razy w życiu.
Offline
Ech, to rzeczywiście typowe świństwo x.x' jak ja nienawidzę takich dziewczyn,... grr. W tamtym roku opowiedziałam 'przyjaciółce' o chłopaku, który mi się baaardzo podobał. Tamta obiecała, że się nie wygada, ale podczas rozmowy z osobniczką, której nie znosiłam i nie znoszę do tej pory przez 'przypadek' wyrwało jej się, z kim kręcę. Podczas lekcji wywiązała się jakaś dyskusja, a nagle ona na cały głos wrzasnęła coś typu 'nie wiem, czemu go bronisz, przecież masz tego swojego (tutaj wstaw jego imię.". Cała klasa dowiedziała się o tym, następnego dnia wiedziało o tym chyba 3/4 szkoły. O głupich komentarzach innych uczniów i nauczycieli, którzy się o tym dowiedzieli i tekstach typu 'wcześniej lepiej się uczyłaś, przez te wasze miłostki daleko nie zajdziecie!' wolę już nie wspominać -.-'
Offline
Tak własnie takie są dziewczyny.. Ale ja se obiecałam ze tamtej lasce co jej nie znosze nie odpuszczcze.. Teraz to rozgadała dla paru osób o tej sprawie.. ALe ja ciągle mówie ze to wkręt i nie prawda.. ze ona se to wymyśliła zeby mnie wrobić.. A chciała mnie wrobić. Więc ja powiedziałam całą prawde..a ona teraz dzwoni i mówi do mnie :,, Natala wex nie gadaj nic moim rodzicą bo ja bede mieć przeje*** " a ja na to : twój pech nie trzeba było rozgłaszac pletek na mój temat" teraz łazi i mnie przeprasza ale ja jej powiedziałam ze nie ma tak dobrze.. ze tak nie bedzie..
Chciała mnie wrobić i teraz niech wypije piwo które naważyła.;/
Offline
I tak oto potwierdza się moja teza, że dziewczyny są bardziej zawistne, czepliwe i mściwe niż faceci, a także potrafią drugiej przysporzyć o wiele więcej bólu i kłopotów.
To niekończący się pościg za money, money. Po drodze gdzieś zapominamy,
O ludzkich wartościach, różnych mądrościach. Szczerej miłości, marzeniach,
Stając się toksyczni dla otoczenia.
Offline
Ratunku.. Co mam zrobić? Za prawdę jestem tępiona.. Nikt nie chce mi wierzyć.. Ta co z nią piłam mnie wrabia.. Okłamuje rodziców zeby tylko mnie wrobić... Ratunku pisze do siebie z innego gg... Ze ja niby napisałam: Masz pojebanych starch wierza w moje wymysły iwg..
Ratunku!
Offline
Nie, dziewczyny nie są takie złe Kael, nie demonizuj.
No widzisz, może wcześniej straciłaś zaufanie ludzi? To się zawsze odbije.
Przecież inni znają Twoje gg, co nie?
A próbowałaś pogadać z rodzicami? =]
I co, wyszło Ci picie na dobre?
Offline
Administrator
Kaelsy napisał:
I tak oto potwierdza się moja teza, że dziewczyny są bardziej zawistne, czepliwe i mściwe niż faceci, a także potrafią drugiej przysporzyć o wiele więcej bólu i kłopotów.
czy ktoś jest wredny/zawistny/czepliwy to nie kwestia płci, ale charakteru tej konkretnej osoby są wspaniałe dziewczyny, są wspaniali faceci i są paskudne dziewczyny i paskudni faceci. nie lubię generalizować
Offline
No nie wyszło na dobre..
Mama mówi ze mam jej nie ruszać bo chcę ja pobic...
Powiedziała ze poczekamy.
A ja w ten czas wyjde na ćpunkę, pijaczkę,kurwę itd
Sory za słowa
Ona takie ploty roznosi ..
Offline