Kaelsy napisał:
Bździólłków i ptaszków to na łące szukaj...
Tu są poważni ludzie xDD
Moi kumple/przyjaciele też mi opowiadają o swoich stosunkach, ale umieją to jakoś w miarę określić. U waszych najwyraźniej brak szacunku do siebie i kobiet.
Też mi się tak wydaje. Na miejscu jego dziewczyny ostro bym się wkurzyła, że komuś mówi o tak intymnych sprawach.
Offline
A ja dostane orzeszki w papryce?! ^^
Ostatnio edytowany przez Michi (2010-02-09 19:12:39)
Offline
Michi napisał:
A ja dostane orzeszki w papryce?! ^^
Pakiet tylko dla klubowiczów.
A jeśli nie ma się szacunku do partnera, to po kiego diabła taki związek? ;]
To niekończący się pościg za money, money. Po drodze gdzieś zapominamy,
O ludzkich wartościach, różnych mądrościach. Szczerej miłości, marzeniach,
Stając się toksyczni dla otoczenia.
Offline
To ja cem do kluba !
Offline
Kaelsy napisał:
Michi napisał:
A ja dostane orzeszki w papryce?! ^^
Pakiet tylko dla klubowiczów.
A jeśli nie ma się szacunku do partnera, to po kiego diabła taki związek? ;]
może dla seksu? ja tego nigdy nie zrozumiem.
Offline
Użytkownik
A u mnie groźby wyglądają tak:
Jak jeszcze raz mnie walniesz to na kolana i lodzika O.o (oczywiście chłopaki tak gadają)
Offline
Normalne u chłopców w tym wieku. Ale i żałosne ^^
Offline
Kate napisał:
Kaelsy napisał:
Michi napisał:
A ja dostane orzeszki w papryce?! ^^
Pakiet tylko dla klubowiczów.
A jeśli nie ma się szacunku do partnera, to po kiego diabła taki związek? ;]może dla seksu? ja tego nigdy nie zrozumiem.
Związek dla seksu nie jest związkiem. Jest to zależność międzyludzka opierająca się na zbliżeniu płciowym.
To niekończący się pościg za money, money. Po drodze gdzieś zapominamy,
O ludzkich wartościach, różnych mądrościach. Szczerej miłości, marzeniach,
Stając się toksyczni dla otoczenia.
Offline
Administrator
kael - ale nie każdy rozumie tą subtelną różnice dla wielu związek to właśnie relacja oparta tylko na przyjemności płynącej, no właśnie, z seksu. zero zobowiązań.
Offline
no, właśnie tego nigdy nie zrozumiem. Ja bym tak nie mogła. Ale są i tacy, co niestety, mogą.
Offline
Administrator
pół biedy, jeśli obu osobom w związku taki układ pasuje (znaczy 'jestesmy ze sobą bez zobowiązań, dla przyjemności'). gorzej, jeśli jedna się angażuje, a druga to wykorzystuje.
Offline
Ooo rany. Oby żadnej z nas to nie spotkało.
Offline
Uwierz mi, że są faceci, którzy udowodnią Ci, że to ten "number one", a po stosunku potrafią zostawić. Nigdy nie masz 100 % pewności, że to będzie akurat ten. ;]
To niekończący się pościg za money, money. Po drodze gdzieś zapominamy,
O ludzkich wartościach, różnych mądrościach. Szczerej miłości, marzeniach,
Stając się toksyczni dla otoczenia.
Offline
Administrator
100% pewności nigdy nie ma, ale warto chociaż starać się mieć tą pewność, a nie szaleć z pierwszym lepszym.
Offline