Nie wybaczylaś mu ? Przeciez musiało sie to kiedys wydać. Wiem ze zdrady ja bym nie wybaczyla. Ale podobno da sie.
Wydało się bardzo szybko. Jego przyjaciel mi powiedział (wszyscy chodziliśmy do jednej szkoły). Wybaczyłam mu... 1,5 miesiąca temu, po 4 latach. Częściowo dlatego, że minęło właśnie tak dużo czasu, a częściowo dlatego, że dorosłam i nie widzieliśmy się długo. Ale uwierz mi, nie wiem, co bym zrobiła, gdybym uległa mu i przespała się z nim wtedy. I nadal nie wiem, co zrobię, gdy kiedyś spotkam go w mieście z moim obecnym chłopakiem. Nie będę potrafiła wyjaśnić, dlaczego na jego widok robi mi się słabo.
Offline
Dzieki za wszelkie rady i rozwianie mi moich watpliwosci Masz racje nic nie jest szczesliwie jesli njedno nie rozumie pojecia zwiazek a ja juz nie mam ochoty komplikowac sobie zycia na nowo
Własnie o tym cały czas mowie. Ze jesli go gdziekolwiek zobacze nie wiem czy dam rade przejsc obojetnie ( na szczescie sie nie widujemy ) I tu jest ten problem ..
Ostatnio edytowany przez Onaaa18 (2014-07-21 19:47:01)
Offline
Administrator
Onaaa18 napisał:
Dzieki za wszelkie rady i rozwianie mi moich watpliwosci
Masz racje nic nie jest szczesliwie jesli njedno nie rozumie pojecia zwiazek a ja juz nie mam ochoty komplikowac sobie zycia na nowo
to dobra decyzja
myślę, że powinnaś skupić się na sobie i swoim szczęściu, bo naprawdę nie warto przez kogoś takiego komplikować sobie życia.
Offline
Administrator
Onaaa18 napisał:
Tak tez zrobie szkodami troche tej znajomosci ale co jakco nie zasluzylam sobie na takie traktowanie
dokładnie
mam nadzieję, że uda Ci się stworzyć związek z kimś, kto będzie Cię szanował i będziecie szczęśliwi ^^
Offline