Onaaa18 - 2014-07-20 11:52:43

Witam wszystkich. Chciałabym Was prosić o porade, ponieważ ja już nie mam pojecia co zrobić. Miałam narzeczonego, znamy sie prawie 4 lata a rok bylismy para. Pewnego dnia zniknął bez słowa robią mi bardzo dużo problemów, i zostawiając mnie sama ze wszystkim (śmiercią wujka ktory mnie wychowywał, problemami z rodzicami,smiercia babci itp...) Przy czym dodam że ten wymysł był spowodowany jego kolegami i marichuaną, ktora palił o czym  ja sie dowiedziałam pożniej. Bardzo mnie zawiodł, zwlaszcza moje zaufanie. Od prawie roku nie jesteśmy już razem , ale on dalej nie daje za wygraną. Mowi ze sie zmienił, że wydoroslał do mojego zycia ( ktore jest bardzo ciezkie i skomplikowane), ze nigdy wiecej mi tego nie zrobi. Ale ja mu nie wierze, chociaz cos do niego dalej czuje. Wkoncu nie zapomina się swojej pierwszej miłosci prawda? Właśnie. Czasami mnie zwyzywa od najgorszych czasami mowi ze mnie kocha i tak w kołko. I jego czołowe słowa wroc. A dla mnie to nie jest takie proste. Ponieważ moja rodzina go znienawidziła po tym wszystkim co zrobił, jego rodzina tez mnie nie lubi wogóle jest to ciezkie. A do tego nie odzywal sie od dawna a ja postanowilam sobie zycie ułozyc na nowo. Spotykam sie z kims od dwoch tygodni i nagle ten sie zjawil jakby nigdy nic i prosi zebym wrocila. Co zrobic ? Olać go i zaczać zyc na nowo czy starac sie to wszystko naprawic? Bo ja mam za duzy metlik w głowie i potrzebuje swiezego spojrzenia na tą sprawe. Dzieki z góry za jakąkolwiek podpowiedz.

Cleo - 2014-07-20 18:58:02

Witaj!
Swoim zachowaniem, bardzo chwiejnym i nieodpowiedzialnym, dowiódł, że nie można na niego liczyć i ufać mu. A Ty potrzebujesz kogoś, na kim się wesprzesz i ułożysz sobie życie, a nie kogoś, kto ciągle zawodzi i nie szanuje Cię. Jeśli wrócisz do niego, wszystko będzie dobrze przez pierwsze pięć minut, a później wróci do starych zwyczajów.
Skoro znalazłaś kogoś, kto chce się z Tobą spotykać, widocznie traktuje Cię poważnie. Spróbuj szczęścia z tym człowiekiem.

Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam. Czekam na Twoją odpowiedź, pozdrawiam!

Onaaa18 - 2014-07-20 21:15:03

Dziekuje za szczerą radę. Każdy mówi mi własnie w taki sam sposób. że to nie jest facet dla mnie. Moim zdaniem on chyba jeszcze nie dorósł do życia z kimś chociaz udaje ze sie bardzo stara .Ale ja tez czuje ze ten drugi gosc jest tak jakby tylko po to zebym mogla zapomniec o tam tym . A chyba tak nie powinno byc prawda ? Pozdrawiam.

Black Star - 2014-07-21 14:19:01

ja, całkiem subiektywnie, nie byłabym się w stanie związać z kimś, kto tak dotkliwie zawiódłby moje zaufanie. dorośli ludzie nie znikają bez słowa, ani nie zostawiają swoich bliskich samych z problemami. nie wyobrażałam sobie życia z kimś takim, bałabym się, że taki człowiek jest znów zniknąć bez słowa, a zakładając z kimś rodzinę, trzeba być pewnym tego człowieka (byliście narzeczonymi, wzięlibyście ślub, dzieci... jak tłumaczyłabyś dzieciom, że ich ojciec któregoś dnia zniknął bez słowa? O_o)

myślę, że pierwsza miłość zawsze zostaje nam gdzieś w pamięci i wzbudza emocje, ale na tych emocjach nie da się zbudować szczęśliwego życia. bo miłość to nie tylko emocje, ale też pewność, jakaś stałość, zaufanie - a tutaj tego brak. nie wiem, czy nowy chłopak będzie Tym Jedynym - ale myślę, że warto dać mu szansę i spróbować. :) zasługujesz na kogoś, kto będzie Cię traktował z szacunkiem.

Onaaa18 napisał:

Czasami mnie zwyzywa od najgorszych czasami mowi ze mnie kocha i tak w kołko.

pomijając wszystko - co to za miłość, w której wyzywa się kogoś od najgorszych?

Onaaa18 - 2014-07-21 16:04:28

Wiesz. On jest strasznie zazdrosny o mnie. Nie ważne ze juz mineło tyle czasu on nie przyjmuje sie tym i dalej robi mi awantury tak jakbysmy byli dalej para i jakbym miała mu dalej być wierna. Tego nie rozumiem. A najgorsze jest to że on nie rozumie tego co przeszłam przez niego i tego ze mu nie ufam. Uwaza ze jesli sie kogos kocha wytrzyma sie wszystko i ze to wystarczy zebym wrocila. . .  A ja najzwyczajniej sie boje. Bo jesli sie z nim zwiaze to juz nie bede miala czego szukac w domu u siebie i zadnej pomocy pozniej w razie jakbym miala w przyszłosci dziecko czy cokolwiek.  A on mysli ze to jest zabawa. I zwala wine na kazdego do okoła... A co do tego drugiego faceta nie jestem pewna go. . .  I najwazniejsze nie chce oszukiwac sama siebie..

Cleo - 2014-07-21 16:18:02

Boisz się go, nachodzi Cię, narażał Cię na nieprzyjemności... Na Twoim miejscu po prostu wystąpiłabym o sądowy zakaz zbliżania się i koniec. Nigdy nie wiadomo, do czego się posunie.

Kate - 2014-07-21 16:25:16

Najlepiej będzie jeśli będziesz się trzymać od takiego człowieka z daleka. Omijaj go szerokim łukiem! On sam nie wie czego chce. Zawiódł Twoje zaufanie. Jego zachowanie przekroczyło granice. Już samo to, że Cię zwyzywał wystarczy, żeby od niego odejść. Prawdziwy facet - partner się tak NIE zachowuje. Bo jeśli się kogoś kocha, to chce się dla tego osoby jak najlepiej, dlatego takie zachowanie jest po prostu niedopuszczalne.
Znam nieodpowiedzialnego, głupiego i mającego życie za zabawę człowieka. Uwierz, jest on problemem dla wszystkich w jego otoczeniu.
Tacy ludzie manipulują innymi. Zobacz. Ty się zastanawiasz co powinnaś zrobić zamiast od razu powiedzieć mu NIE. Czyli udało mu się obudzić w Tobie choć odrobinę tęsknoty i uczucia do niego.
Pamiętaj - otaczaj się ludźmi, którym ufasz i przy których dobrze się czujesz. Idź do człowieka, przy którym czujesz się bezpiecznie. A od wariatów - uciekaj.

No i oczywiście jak wspomniała Cleo - jeśli on prawnie przekroczy granice - nawet się nie zastanawiaj tylko działaj! Takich ludzi trzeba trzymać krótko inaczej będą sobie pozwalać na coraz więcej! Uwierz, że coś o tym wiem!

Onaaa18 - 2014-07-21 17:25:53

No tak.On jako tako mnie nie nachodzi. Ale pisze i tak jakby pilnuje. Jak zobaczy cos co mu sie nie spodoba na facebooku czy gdziekolwiek odrazu pisze i mowi jaka to zla jestem i jak go bardzo ranie. .. Fakt to denerwuje człowieka ale troche go rozumiem. Wiem ze gra mi troche na uczuciach bo bardzo sie na nim zawiodłam a wczesniej mialam własciwie tylko jego bo rodziny wlasciwie nie mam jako tako. To jest strasznie skomplikowane. . . I moze przez to mam ten metlik. A do tego ta marihuana. Czy jego zachowanie mogło byc tylko przez to spowodowane ? Może on faktycznie nie jest taki ? A moze on faktycznie taki jest i przez te 4 lata tylko udawał ? .. Tego nie rozumiem .

Kate - 2014-07-21 18:11:29

Onaaa18 napisał:

No tak.On jako tako mnie nie nachodzi. Ale pisze i tak jakby pilnuje. Jak zobaczy cos co mu sie nie spodoba na facebooku czy gdziekolwiek odrazu pisze i mowi jaka to zla jestem i jak go bardzo ranie. .. Fakt to denerwuje człowieka ale troche go rozumiem. Wiem ze gra mi troche na uczuciach bo bardzo sie na nim zawiodłam a wczesniej mialam własciwie tylko jego bo rodziny wlasciwie nie mam jako tako. To jest strasznie skomplikowane. . . I moze przez to mam ten metlik. A do tego ta marihuana. Czy jego zachowanie mogło byc tylko przez to spowodowane ? Może on faktycznie nie jest taki ? A moze on faktycznie taki jest i przez te 4 lata tylko udawał ? .. Tego nie rozumiem .

Sprawdza co piszesz lub gdzie indziej - to już jest dziwne. Rozumiesz go? To znaczy, że jest coś co go usprawiedliwia? Bo jeśli chodzi o marihuane... No wiesz. To tak jakby usprawiedliwiać alkoholika, bo przecież jak nie pije to jest innym człowiekiem. Może wcale nie jest taki zły.
Nie. Nie ma tak. Ktoś pali/pije i robi kretyńskie rzeczy. Niemożliwe, że on o tym nie wie. Jeśli nie pamięta, to ktoś mu na pewno powiedział np. Ty. A więc jest świadomy swoich czynów i słów. Czyli nic go nie usprawiedliwia.

Słuchaj sprawa jest jasna. Zranił Cię mocno, straciłaś zaufanie i na pewno poczucie bezpieczeństwa przy nim. Przekroczył granicę. Więc najlepiej zerwij z nim kontakt.

Cleo - 2014-07-21 19:52:15

Jak zobaczy cos co mu sie nie spodoba na facebooku czy gdziekolwiek odrazu pisze i mowi jaka to zla jestem i jak go bardzo ranie. ..

Na Facebooku jest taka fajna opcja, która nazywa się "Ograniczenie dostępu". Kiedy dodasz do niej wybraną osobę, to nie będzie widzieć tego, co piszesz, ale nie będzie wiedział, że ma ograniczenie ;)
Wypróbowałam to też na moim byłym i jego kumplach, bo donosili mu o różnych rzeczach, a nie chciałam ich usuwać ze znajomych.

Onaaa18 - 2014-07-21 20:17:00

Wiem o co chodzi. Ale same wiecie jaki to sie robi metlik w głowie ..  I jak bardzo potrafią uczucia namieszać. Zreszta ja zdaje sobie sprawe że on nie jest osobą z ktora pewnie mozna stworzyc cos na stale. I ze nic go nie usprawiedliwia ale szkoda mi go tez.Bo tez musial to jakos przejsc..

Cleo - 2014-07-21 20:40:39

Rozczaruję Cię... niestety taka osoba nie rozmyśla o tym. Liczy się tylko to, co sobie wyobrażą. Tu nie ma żadnego uczucia.
Byłam kiedyś w takim związku... Chodziłam z jednym chłopakiem, który zdradzał mnie z laską ze swojej klasy, a nas z kimś jeszcze. I wcale tego nie żałował. Miał dziewczyny tylko po to, by się nimi chwalić, jaki to z niego Playboy jest. Tak więc nie łudź się.

Kate - 2014-07-21 20:50:00

Cleo napisał:

Rozczaruję Cię... niestety taka osoba nie rozmyśla o tym. Liczy się tylko to, co sobie wyobrażą. Tu nie ma żadnego uczucia.

100 % prawdy. Dla niego liczy się tylko jego własna osoba. To są egoiści.

Onaaa18 - 2014-07-21 21:05:05

100 % prawdy. Dla niego liczy się tylko jego własna osoba. To są egoiści.
To ja wiem ze jest egoista, draniem , swinią i wiele wiele innych rzeczy... Ale czy człowiek nie zasługuje na druga szanse?


"Chodziłam z jednym chłopakiem, który zdradzał mnie z laską ze swojej klasy, a nas z kimś jeszcze. I wcale tego nie żałował. Miał dziewczyny tylko po to, by się nimi chwalić, jaki to z niego Playboy jest. Tak więc nie łudź się."

Nie wybaczylaś mu ? Przeciez musiało sie to kiedys wydać. Wiem ze zdrady ja bym nie wybaczyla. Ale podobno da sie.

Black Star - 2014-07-21 21:12:21

Onaaa18 napisał:

A najgorsze jest to że on nie rozumie tego co przeszłam przez niego i tego ze mu nie ufam. Uwaza ze jesli sie kogos kocha wytrzyma sie wszystko i ze to wystarczy zebym wrocila. . .

no to się myli, bo w życiu wcale nie chodzi o to, żeby w imię "miłości" (w cudzysłowie, bo miłość - prawdziwa - nie polega na tym, że jedno rani, a drugie cierpi) przetrzymać wszystko - czy kobieta, której mąż jest np. alkoholikiem i regularnie ją bije powinna to znosić, w imię jakiejś dziwnie rozumianej miłości? nie. powinna uciekać jak najdalej, żeby mieć szansę na szczęliwe życie.

i Ty podobnie - dziewczyny dobrze Ci radzą, odetnij się od niego: pisze smsy, dzwoni - ignoruj, nie czytaj, zmień numer telefonu, pisze na fejsbuku - zablokuj, usuń ze znajomych, załóż nowe konto, pisze maile - zmień maila. itp, itd. wbrew pozorom, to najlepsza metoda na takich. a jeżeli nadal nie będzie dawał Ci spokoju - zwróć się po pomoc, choćby na policję.

Onaaa18 napisał:

To ja wiem ze jest egoista, draniem , swinią i wiele wiele innych rzeczy... Ale czy człowiek nie zasługuje na druga szanse

nawet jeśli zasługuje - czy związek z "egoistą, draniem, świnią" może być udany i szczęśliwy?

Cleo - 2014-07-21 21:22:21

Nie wybaczylaś mu ? Przeciez musiało sie to kiedys wydać. Wiem ze zdrady ja bym nie wybaczyla. Ale podobno da sie.

Wydało się bardzo szybko. Jego przyjaciel mi powiedział (wszyscy chodziliśmy do jednej szkoły). Wybaczyłam mu... 1,5 miesiąca temu, po 4 latach. Częściowo dlatego, że minęło właśnie tak dużo czasu, a częściowo dlatego, że dorosłam i nie widzieliśmy się długo. Ale uwierz mi, nie wiem, co bym zrobiła, gdybym uległa mu i przespała się z nim wtedy. I nadal nie wiem, co zrobię, gdy kiedyś spotkam go w mieście z moim obecnym chłopakiem. Nie będę potrafiła wyjaśnić, dlaczego na jego widok robi mi się słabo.

Onaaa18 - 2014-07-21 21:25:32

Dzieki za wszelkie rady i rozwianie mi moich watpliwosci ;) Masz racje nic nie jest szczesliwie jesli njedno nie rozumie pojecia zwiazek a ja juz nie mam ochoty komplikowac sobie zycia na nowo ;)


Własnie o tym cały czas mowie. Ze jesli go gdziekolwiek zobacze nie wiem czy dam rade przejsc obojetnie ( na szczescie sie nie widujemy ) I tu jest ten problem ..

Black Star - 2014-07-23 11:37:47

Onaaa18 napisał:

Dzieki za wszelkie rady i rozwianie mi moich watpliwosci ;) Masz racje nic nie jest szczesliwie jesli njedno nie rozumie pojecia zwiazek a ja juz nie mam ochoty komplikowac sobie zycia na nowo ;)

to dobra decyzja :)
myślę, że powinnaś skupić się na sobie i swoim szczęściu, bo naprawdę nie warto przez kogoś takiego komplikować sobie życia.

Onaaa18 - 2014-07-23 21:33:02

Tak tez zrobie szkodami troche tej znajomosci ale co jakco nie zasluzylam sobie na takie traktowanie ;)

Black Star - 2014-07-25 21:38:50

Onaaa18 napisał:

Tak tez zrobie szkodami troche tej znajomosci ale co jakco nie zasluzylam sobie na takie traktowanie ;)

dokładnie :)

mam nadzieję, że uda Ci się stworzyć związek z kimś, kto będzie Cię szanował i będziecie szczęśliwi ^^

GotLink.pl