Mniej niż Ciebie? Czyli ile, 1 dzień? xD A jakby był z Tobą byłoby wszystko w porządku?
To jest głupota. Ty się nie poddasz? Nie powiesz nie? On wybrał inną. Zostaw ich w spokoju. Nie wszyscy muszą rzucać swoje dziewczyny, bo Ty się pojawiasz. Poza tym- powiedzmy, że masz chłopaka. Obok niego zaczyna kręcić się dziewczyna. Chłopak zrywa z Tobą i idzie do tamtej. Miło Ci?
Poza tym- rozwalać związek, żeby "poświrować"? Okropne. I egoistyczne.
A sprawiasz takie wrażenie, jakbyś uważała się za bóstwo, za którym wszyscy chłopcy powinni szaleć. I może jeszcze oddawać hołd?
Offline
Administrator
Natka1995 napisał:
No helou... To mój kumpel.. Też chcę sie z nim spotkac.
... przecież znasz go od tygodnia?
Offline
Nie myśle ze jestem bóstwem..Mam zaniżoną samoocene..ale to nie jeste temat tej dyskusji.
Dobrze, ile ludzi mi zwiąski rozwalało..Ale nie było mi miło..
No dobrze.. nie zna jej 1 dzien tylko 4 dni.
Nie chce się wpieprzac w ich życie. ale niechcę stracić kumpla.!
Offline
Ale najwyraźniej on nie chce tego samego.
To niekończący się pościg za money, money. Po drodze gdzieś zapominamy,
O ludzkich wartościach, różnych mądrościach. Szczerej miłości, marzeniach,
Stając się toksyczni dla otoczenia.
Offline
Natka1995 napisał:
wali mnie wszystko.. .;/ Mam dość... Chłopaków,przyjaciółek wszystkiego dookoła.;/
I wierz mi, że jeszcze nie raz w życiu będziesz tak miała.
To niekończący się pościg za money, money. Po drodze gdzieś zapominamy,
O ludzkich wartościach, różnych mądrościach. Szczerej miłości, marzeniach,
Stając się toksyczni dla otoczenia.
Offline
Administrator
Kaelsy napisał:
Natka1995 napisał:
wali mnie wszystko.. .;/ Mam dość... Chłopaków,przyjaciółek wszystkiego dookoła.;/
I wierz mi, że jeszcze nie raz w życiu będziesz tak miała.
life is brutal... i co z tego? nic, trzeba iść dalej.
Offline
To wczoraj napisałam poniewaz byłam strasznie zła.. tym co ludzie odpierniczają..
A co do tego chłopaka.. no to chyba mniej o nim myśle..
Co zrobić zeby wgl dac se ze wszystkimi chłopakami spokój?
Offline
W tym to już sama sobie pomóż. Bo to zależy od Ciebie.
Pomyśl o rodzinie,nauce i prawdziwych przyjaciołach.
Ostatnio edytowany przez Kate (2010-03-04 15:34:45)
Offline
rodzina, nauka i prawdziwi przyjaciele?
Jedną przyjaciółke straciłam... Akysz z nią..
Rodzina ... Ehe...
Nauka.. Brak zainteresowania..
Jakoś tak.. ehe...
Może jakies dodatkowe zajęcia?? hm..?
Offline
Może jednak powinnaś zainteresować się nauką? Po co więcej kłopotów ? Niestety , ale od tego jak się będziemy uczyć zależy nasza przyszłość. Taka prawda. Spróbuj się jakoś do niej zachęcić. Czy nie fajnie się czujesz, kiedy dostajesz dobrą ocenę? Jak zapracujesz to dostaniesz ich więcej. A jak się nie uda, to spróbuj jeszcze raz.
Ja się tak zmieniłam i nauka idzie mi lepiej.
Zmień też może swoje nastawienie. Bądź optymistyczna, uśmiechnięta. Nie szukaj na siłę przyjaciół, sami przyjdą Ci z pomocą. Jak to się mówi "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie"
Ostatnio edytowany przez Kate (2010-03-04 15:58:47)
Offline
Hmm. nie szukam ich na siłe.
Może masz rację.. Moze małymi kroczkami.. powolutku i zacznę cześciej sie uczyć. Pokaże wszystkim ze mnie stać.
A chłopcy?? Hmm.. Mam na nich jeszcze czas.. chyba..
Offline
Pewnie, że masz na nich jeszcze czas.
Offline