Ja również życzę wesołych świąt, zdrowia i optymizmu

Kiedy byłam mała rodzinną tradycją była bitwa jajkami . Ten, którego jajko będzie najmniej zbite, wygrywa . Z koszyczkiem zawsze chodziłam z rodzicami. Oczywiście koszyczek później jest nieprzestawiany, bo "będą mrówki". Następnego dnia rano jemy to co znajduje się w koszyczku. Ja już nie zjadam wszystkiego, bo wiadomo - jestem wegetarianką .

Pytalska napisał:

Ja w tym roku ozdobię jajka deoupage'em. To pomysł mej rodzicielki.

świetny pomysł

u nas jajka farbuje babcia, klasycznie, cebulą. jutro idziemy święcić (bardziej dla tradycji niż dla religii), a potem przy śniadaniu zbijamy się jajkami i razem jemy. ^_^ szkoda tylko, że pogoda nie dopisała w tym roku.

W środę w ramach przedświątecznych porządków, wraz z mamą dorwałyśmy się do szafki z pościelami. Część poszła do mojego domu, bo jeszcze nadawała się do wykorzystania, a część na szmaty do warsztatu ojca. Od razu więcej miejsca A jakie mama przeżyła zaskoczenie, kiedy wyjęłam stamtąd nową pościel, jeszcze zapakowaną
Siostra i ojciec "zaatakowali" panele w kuchni.
Planuję jeszcze chyba wyrzucić parę gratów. To jest oczyszczające

Ja jutro zamierzam przeprowadzić generalny porządek w pokoju, a w piątek będę piekła ciasto "rafaello". W sumie nie ma nic wspólnego ze świętami, ale ostatnio robiłam i jest to jedyne ciasto, które wyszło mi prawie idealnie (prawie, bo zapomniałam o ponczu na biszkopt) .

BS, dobrze widzę? PIECZESZ? Robisz coś kulinarnego?

Barszcz biały/żurek, biała kiełbaska, jakieś kotleciki, mama ma jeszcze galaretkę, ale ja nie jadam. Będziemy też piec dwa rodzaje babek, mama upiekła też chleb. Wszystko

Może się mylę, ale zdaje się, że od niedzieli postu już nie ma? Albo nawet od soboty?