To gratuluję Ci! To wspaniały wynik! Ostatnio też tak udało mi się załatwić sesję
Offline
Kate, Cleo - gratuluję
Cleo napisał:
Została mi obrona na wrzesień. Nie z mojej winy. Po prostu mnóstwo osób zapisało się na lipiec i nie zdążyłam.
Cleo, ja się broniłam we wrześniu (z mojej winy, nie zdałam egzaminu, poprawka we wrześniu, bez żadnej dyskusji, a dopiero potem obrona i szybkie załatwianie formalności, bo chciałam się dostać na studia II stopnia), ale jakoś dało radę. Nie było to bardzo miłe, szczególnie, że większość znajomych broniła się od razu w czerwcu, a ja musiałam czekać i bardzo się martwiłam, czy zdążę ze wszystkim, ale na szczęście wszystko się udało pomyślnie i z perspektywy czasu nie czuję się poszkodowana, będzie dobrze
Offline
Administrator
gratuluję wszystkim
u mnie też na szczęście sesja zakończona pozytywnie, chociaż jej finisz wcale nie oznaczał nagłego przypływu wolnego czasu.
nawiązując zaś do tematów magisterkowych, u mnie co roku spora ilość osób broni się we wrześniu - na piątym roku w ostatnim semestrze jest sporo zajęć i nie każdy ma możliwość się wyrobić jeszcze z pisaniem pracy. ale koniec końców nie chodzi o to, czy ktoś się broni w lipcu czy we wrześniu, ale raczej o to, czy napisze dobrą pracę i czy ją dobrze obroni. tak więc, Cleo, nie stresuj się wrześniem, to dobry miesiąc.
Offline
Absolutnie się nie stresuję. Dogadałam się wczoraj z władzami UŚ, na którym chce robić magisterkę. Mogę im donieść dokumenty po obronie
Offline
Administrator
Cleo napisał:
Absolutnie się nie stresuję. Dogadałam się wczoraj z władzami UŚ, na którym chce robić magisterkę. Mogę im donieść dokumenty po obronie
no i prawidłowo
to miło z ich strony, że nie robią problemów z donoszeniem dokumentów i w ogóle ^^
Offline
Użytkownik
Ja w tym roku nie idę na studia, po prostu nie mam siły.
Offline
Dzięki wszystkim
Ewangelina napisał:
Ja w tym roku nie idę na studia, po prostu nie mam siły.
No i ok. Po co iść na przymus? Lepiej się dobrze zastanowić co ma się zamiar robić w życiu, iśc na studia czy nie, a jesli tak to jaki kierunek... W końcu to nasze życie, nasza przyszłość
Offline
Użytkownik
Kate, ja się już zastanowiłam. Po prostu w tym roku bardzo intensywnie się uczyłam, czego owocem było stypendium, i jestem zmęczona.
Offline
Ewangelina napisał:
Kate, ja się już zastanowiłam. Po prostu w tym roku bardzo intensywnie się uczyłam, czego owocem było stypendium, i jestem zmęczona.
Zrozumiałe. W takim razie miłego odpoczynku
Offline
Administrator
rozumiem to zmeczenie, bo czasem tak mam, że po wyjątkowo ciężkim roku chciałabym wziąć sobie wolne... ale potem tak tęsknię za swoimi studiami, że nie mogłabym.
Offline