Administrator
z ciekawości pytam. ja osobiście tak na co dzień nie lubię - szczególnie, że sama jadam dość dziwnie, więc mało co mogłabym sobie ugotować. lubię natomiast robić różne ciekawe potrawy czy desery dla kogoś (i tak naprawdę najbardziej lubię ładnie dekorować jedzenie).
Offline
Uwielbiam, ale tylko to, co mi wychodzi, a nie zawsze tak jest
A wychodzą mi wszelkie dania z filetu z kurczaka, które kocham.
Offline
U mnie to zależy. Czasami lubię, czuję że mogłabym zrobić wszystko i nie ma dla mnie ograniczeń, ale zdarza się, że nawet kanapki wychodzą mi za grube i krzywo i dochodzę do wniosku że nienawidzę i nigdy już niczego nie w kuchni się nie dotknę. Na razie to co robię w kuchni nie jest dosyć ambitne i póki co mogę zazdrościć koleżankom, które same robią ciasta a nawet pierogi. Nie lubię też, kiedy mama stoi mi nad głową i poprawia każdy ruch, wolę sama próbować, a kiedy mam jakąś wątpliwość zapytać.
Offline
Administrator
ja zwykle po prostu szukam przepisu w internecie, ewentualnie ksiazce lub pytam znajomych i potem tworze i mam nadzieje, ze cos z tego wyjdzie. czasem fajnie jest tez poeksperymentowac.
Offline
Black Star napisał:
z ciekawości pytam. ja osobiście tak na co dzień nie lubię - szczególnie, że sama jadam dość dziwnie, więc mało co mogłabym sobie ugotować. lubię natomiast robić różne ciekawe potrawy czy desery dla kogoś (i tak naprawdę najbardziej lubię ładnie dekorować jedzenie).
Ja też nie za bardzo lubię gotować standardowe potrawy, ale uwielbiam eksperymenty kulinarne i im się "oddaję" Jeść, szczególnie słodycze z kolei uwielbiam
http://bistroszyperska.pl
Offline
Jeżeli chodzi o gotowanie to mi się po prostu najczęściej nie chce. Ale jak już muszę, to robię coś, co nie pochłania dużo czasu i nie jest zbyt skomplikowane.
Ale lubię jak gotuje mój facet (który na szczęście uwielbia gotować ) i mu czasami w czymś pomogę jak mi pozwoli
Offline
Rzadko gotuję nowe rzeczy, ale z głodu nie zginę. Mam problem z przyprawianiem, ale myślę, że w końcu uda mi się to naprawić W końcu lepiej nie dosolić niż przesolić A poza tym, potrafię zrobić wszystko, jeśli zakres przepisu nie zawiera w sobie korzystanie z piekarnika gazowego (potrafię tylko posługiwać się takim z termoobiegiem) i nie jest ciastem
Zup nigdy nie robiłam. (może to dlatego, że mama ciągle stoi za mną i miesza mi w garach, a ja tego NIENAWIDZĘ. W intercyzie będę miała zapis, że mieszanie w garach bez pozwolenia będzie powodem do rozwodu)
Dziś robiłam na obiad sałatkę grecką <3 ale zbyt skomplikowane to raczej nie jest...
Offline
Administrator
ja też z głodu nie zginę - zawsze są kanapki
Cleo, są ciasta bez pieczenia, te nawet mnie się udają. ^^
Offline
Kiedyś postaram się z tym tematem zapoznać O ile dasz mi przepis
Offline
Nie mam przepisu na ciasto aż piłka Podaj
Offline
Administrator
polecam "brzydkie ale dobre" ciastka bez pieczenia: http://www.durszlak.pl/przepisy-kulinar … -pieczenia
również bez użycia piekarnika i bardzo prosto można robić wszelkie wariacje a la "blok czekoladowy".
Offline
Dziękuję serdecznie! Na pewno poeksperymentuję
Offline
esfixa napisał:
Gotować muszę, więc nie lubię, wiadomo, za obowiązkami się nie przepada. Szkoda, że nie mam tyle kasy, żeby się codziennie rozbijać po knajpach
Z drugiej strony jak robisz coś sama, to wiesz z czego to jest. W knajpach nigdy nie wiadomo jak wygląda higiena kucharzy i co dali do naszego posiłku. Chyba, że to sprawdzona restauracja
Wczoraj posmakowałam prawie domowej pizzy. Nie dość, że sprawa mega tania to jeszcze (moim zdaniem) pyszniejsza niż w pizzeriach. Prawie domowa, bo placek kupiony w piekarni (koszt ok. 2 zł). Skład był ok, bez konserwantów. Z przyprawami typu oregano. PYCHA. Dajesz tylko składniki na wierzch, wsadzasz do piekarnika na ok 10 minut i masz obiad Jak nie będzie mi się chciało nic robić to lecę do piekarni po ciasto na pizzę Że też wcześniej na to nie wpadłam
Offline