Administrator
dracy napisał:
czasami chciałabym wniknąć w psychikę takich ludzi i dowiedzieć się, co nimi kieruje.
też się nad tym zastanawiam i ciągle nie mogę zrozumieć, dlatego człowiek może chcieć tkwić w sytuacji, która go krzywdzi.
Hrabia Miód napisał:
a co do podrywu to on z reguły ma problemy rozwiązywać. (chyba?)
w tym idealnym świecie na pewno
w tym naszym niestety podryw może problemy zarówno rozwiązywać, jak i mnożyć.
Offline
On może ci powiedzieć wszystko, nawet najgorszą bzdurę. A ty mu i tak uwierzysz.
Może ma już dziewczynę na boku. A może to jeszcze przed nim. Pożyjemy, zobaczymy.
Żebyś tylko później nie żałowała =] Poprzedni to też był "ten jedyny i idealny"
Offline
Zobaczy się. Ale faceci się tak szybko nie zmieniają, znam to z własnego i nie tylko doświadczenia. Nie chcę byc aż taka złośliwa i robic zakładów bukmacherskich i obstawiać, ile ze sobą będziecie, ale... to dziwny typ i tyle, o.
Offline
Przejedziesz się jeszcze na wielu facetach, ale najwyraźniej nawet nie próbujesz się uczyć na własnych błędach, trudno. Twoje życie, Twoja sprawa. Na Twoim miejscu nie dałabym temu facetowi najmniejszej szansy. Czasem ludzie się zmieniają, ale zmieniają się dla siebie, nigdy dla kogoś.
To niekończący się pościg za money, money. Po drodze gdzieś zapominamy,
O ludzkich wartościach, różnych mądrościach. Szczerej miłości, marzeniach,
Stając się toksyczni dla otoczenia.
Offline
Administrator
ja dalej uważam, że taki facet, który postępuje w ten sposób, to strata czasu. związki buduje się na zaufaniu, ale jak zaufać komuś, kto potrafi zdradzać?
ale to Twoje życie, tak jak napisały dziewczyny, więc rób jak chcesz i oby Ci się udało. powodzenia.
Offline
jak moze miec inna na boku jak ciagle jest ze mną?? dzien w dzien po 8 godzin dzienni..
Uwierze mu we wszystko... Zauroczenie.. Dzis są dwa tygodnie.;d
Offline
Użytkownik
Natka1995 napisał:
jak moze miec inna na boku jak ciagle jest ze mną?? dzien w dzien po 8 godzin dzienni..
Doba ma 24 godziny, nie wiadomo co robi przez resztę czasu...
Offline
Dokładnie xD Jest z Tobą 8 godzin, powiedzmy, że 8 godzin śpi... To ciągle 16 godzin. Ma jeszcze 8 do wykorzystania >D
A z Tobą jak było? Ze swoją dziewczyną też na pewno spędzał dużo czasu. Ale z Tobą też się widywał, nie? =]
A jak Ci powie, że krowy latają też uwierzysz? xDD Powodzenia.
Wiesz co, Ty się aż prosisz o to, żeby wszyscy po kolei z Tobą zrywali. Więc nie zdziw się, jeśli i on z Tobą zerwie. I nie groź, że się zabijesz =] Dostaniesz to, na co zasłużyłaś.
2 tygodnie to jeszcze nic.
Offline
To aż 2 tygodnie! Niesamowite! Cieszmy się i radujmy...Haha, straszny szmat czasu. Ja po 3 miesiącach związku nie umiałam określić swoich uczuć, co dopiero po 2 tygodniach... Przejedziesz się i to ostro, ale sama do tego doprowadzisz. Po za tym w waszym wieku, to tego nawet związkiem określić nie można, bo związek mogą tworzyć osoby dojrzałe, a Twojego zachowania, jako dojrzałego określić nie mogę... ;p
To niekończący się pościg za money, money. Po drodze gdzieś zapominamy,
O ludzkich wartościach, różnych mądrościach. Szczerej miłości, marzeniach,
Stając się toksyczni dla otoczenia.
Offline
Administrator
Natka1995 napisał:
Uwierze mu we wszystko... Zauroczenie..
i to jest właśnie definicja zauroczenia.
bo miłość (w swoim najdojrzalszym wydaniu), wbrew pozorom, nie powinna się opierać na ślepej wierze i idealizacji, ale na zdrowym podejściu do drugiej osoby. Twój chłopak to też człowiek, więc też ma wady, prawda?
Natka1995 napisał:
Dzis są dwa tygodnie.;d
dwa tygodnie? hm. mam w kuchni jabłko, które leży tam dłużej niż dwa tygodnie, a nie zaufałbym mu na tyle, żeby je zjeść.
biorąc pod uwagę ogólną średnią życia ludzi (ok 79 lat, dla kobiet) to 2 tygodnie wynoszą jakieś ... 0,04% z całości Twojego życia. to nie tak dużo, nie?
Offline
Raz mnie za tyłek złapał taki żałosny chłopak który uważna siebie za Boga wiec odwdzięczyłam mu się i złapałam go za chuj* i powiedziałam ze jak jeszcze raz mnie dotknie to go w twarz walne....ale tak to to raczej nic sobie z tego nie robię...ale raczej nie lubię ..Chyba ze mój chłopak mnie łapie Nie mam nic przeciwko
Offline
Czy ja powiedziałam ze 2 tyg. to dużo??
Niee...
Jakoś z byłą tyle czasu nie przebywał co ze mną. I wiem co robi.. Od rozstania piszemy smsy po 8 godzin dziennie.
Wiec jakby był z kimś innym to by pisał ze nie ma czasu, bo jest zajęty..
A wgl zobaczymy co z tego będzie. Nie napalam się już tak..
I wgl gdy go o coś proszę to zawsze to robie. np. Powiedziałam ze ma nie pić to nie pije <chyba że ze mną jedno piwo> A jak chce wypić to się pyta.
Ufam mu choć nie do końca. Jak będziemny ze sobą dłużej to zobaczymy co bedzie.. Jak mówi mi ze taki i taki dom to ja mówie juz to słyszalam.
A on nie jest w moim wieku tylko o 2 lata i 4 miesiące strszy.;d
Offline
Natka1995 napisał:
Od rozstania piszemy smsy po 8 godzin dziennie.
no to szybko się sobą znudzicie ^^
Offline
Użytkownik
Natka1995 napisał:
Jakoś z byłą tyle czasu nie przebywał co ze mną.
Może mu się jeszcze nie znudziłaś.
Natka1995 napisał:
Od rozstania piszemy smsy po 8 godzin dziennie.
Wiec jakby był z kimś innym to by pisał ze nie ma czasu, bo jest zajęty..
I ty w to wierzysz? Owszem, może nikogo nie ma (jeszcze) na boku ale co to za problem odpisac na sms-a. Wystarczy na to 1 minuta, albo i mniej.
Offline