Najgorszy koszmar w życiu każdego z nas (coby nie dyskryminować naszych drogich panów). Kiedyś miałam porządną nadwagę, więc przeszłam głodówkę (jedynie jabłka całe wakacje - do teraz ledwo ruszam te owoce ^^). Teraz lekko przybrałam, ale mama strasznie marudzi, kiedy nie jem, więc postanowiłam spróbować jakiejś diety. Jest straszna. Tydzień na samych białych serach i innych białkach, żadnych cukrów, tłuszczów, węglowodanów (moja kochana truskawkowa czekolada chyba się obraziła za porzucenie), następny to samo z warzywami i tak na zmianę ^^ A Wy? Jakie diety stosowaliście/stosujecie?
Offline
Ano. Już rzygam 'proteinami'. Tragedia xP
Offline
Administrator
Michi napisał:
A Wy? Jakie diety stosowaliście/stosujecie?
właściwie żadną, no chyba że uznamy istnienie "diety studenckiej" jeśli tak, to bardzo skuteczna. nawet ZA bardzo.
nie przypominam sobie, żebym kiedyś na długo była na diecie (ale trudno się dziwić, biorąc pod uwagę, że w sumie i tak niewiele jem). ale zdarzają mi się okresy, kiedy na 2,3 miesiące odstawiam słodycze, bo po prostu nie mam na nie chęci (przesyt).
Offline
Użytkownik
nie stosuję diet, nie stosowałam. nawet nie potrzebuję ;D ćwiczenia mi wystarczają do zachowania formy, więc...
Offline
Użytkownik
kiedyś moja dieta polegała na niejedzeniu słodyczy, tylko na tyle było mnie stać xd
Offline
Użytkownik
Ja stosowałam dietę, nie jadłam słodyczy (tylko jak mi ktoś przyniósł jakiegoś batona w prezencie czy coś, bo rodzice marudzili że będę mieć za mało cukru w organizmie). Z qmpelką biegałyśmy, wykonywałyśmy ćwiczenia i schudłam w pasie 8 cm. Chcę się dalej odchudzać bo od marce będziemy jeździć na baseny i chciałabym ładnie wyglądać w stroju kąpielowym... Ale żeby tak schudnąć to trzeba się długo odchudzać. Gadają że jak będę się dalej odchudzać to w wakacje będzie ze mnie super laska, ale ja już dłużej nie mogę... Chciałabym chociaż raz zjeść pożądne schabowe na obiad, czy coś... A nie ciągle się głodzić... Doradzi mi ktoś? Albo jakieś ćwiczenia, tylko nie typu brzuszki itp., żeby były efekty a nie trzeba było się męczyć, żeby je wykonać...
Offline
Nie stosuję diet. Lubię swoje dupsko =]
To niekończący się pościg za money, money. Po drodze gdzieś zapominamy,
O ludzkich wartościach, różnych mądrościach. Szczerej miłości, marzeniach,
Stając się toksyczni dla otoczenia.
Offline
Nie stosuję z prostej przyczyny: mam 10 kg niedowagi i próbuję z tym walczyć ;]
Offline
Użytkownik
ja rzadko jem chipsy i pije cole raz na rok a poza tym ćwiczę i jest w porządku ^^
Offline
Ja też nie stosuje żadnej diety, ale i tak jem bardzo mało, w porównaniu z niektórymi ludźmi.
Ostatnio zauważyłam, że schudłam dwa kg ale to może być też spowodowane stresem, w dodatku jestem w ciągłym ruchu.
Offline
Byłam swego czasu na diecie proteinowej i nie wspominam jej źle - trzeba po prostu umieć ją stosować i umieć gotować.
Poza tym to nie jest dieta dla osób, które chcą zrzucić 2-3 kilo, to jest dieta dla przypadków cięższych, w dosłownym tego słowa znaczeniu (im więcej do zrzucenia, tym szybciej spada).
Wyrobiło mi to kilka zdrowych nawyków żywieniowych - nie szamam czegoś z nudów, pilnuję tego co jem (ale kalorii nie liczę), omijam słodycze i spółkę, ruszam warzywa na widok których wcześniej dawałam drapaka.
I prawdopodobnie jak tylko ceny warzyw będą miały sensowny wymiar, wrócę do kilku innych elementów i odstawię znowu chleb. Fajniej jest sobie robić na uczelnię bento niż jakąś tam kanapkę
Offline
W sumie w życiu stosowałam dwie diety - 1000 kcal przez 3 tygodnie (i najlepsze jest to, że wgl na niej nie schudłam, teraz wiem, że jestem za chuda na tą dietę, albo mogłam nie łączyć białek z węglowodanami ) i niedawno 2-4-6-8, na której schudłam 1,5 kg
Teraz jestem na etapie szukania dietki, bo musze (chce
) zgubić 2-3 kg w ciągu 2 tyg
Offline
Administrator
ja muszę chyba przytyć w wakacje, żeby wrócić do swojej bardziej kobiecej figury. przez ostatnie stresy paskudnie schudłam.
Offline