dracy napisał:
gdy kolega zaczyna grzebac w pudełkach z resztkami, przetrząsa je dokładnie, jakby był bezdomnym i szukał jedzenia... ;o
chyba bym podeszła i dała mu coś do jedzenia xD
Offline
Już ktoś się podnosił, by dać mu frytki, ale gdy zobaczyli, jak triumfalnie wyciąga spod pudełek czapkę zrobił dziwną minę.. ;o
Offline
dobre. xd
ostatnio przed sylwesterem byłam z psiapsółą na zakupach. stoimy czekamy na taxi już takie zmarznięte torby z zakupami chyba ważyły z 10 kg. i moja przyjaciółka mówi że zimno ja na to ze zamarzły mi wargi a ona to se powiedz popołudniowy z zamarzniętymi wargami. męczyłam się z tym słówkiem do przyjazdu taksówki.!
A druga taka głupia sytuacja w dwa rok temu na ferie ja z koleżanką pojechałyśmy do drugiej kolezanki siedzimy na placu zabaw chuźdamy się a ja na to czy mi język przymarznie do metalowego łańcucha. i oczywiście przyłożyłam język. A jak by było inaczej.;0
Offline
Ostatnio jechałam pociągiem do Krakowa. Kupiłam sobie wykreślanki, żeby się nie nudzić. Przed jedną ze stacji wzięłam się za taką w miarę trudną, nad którą trzeba było się nieźle pomęczyć, by coś znaleźć... nie mogłam znaleźć nigdzie słowa dziewica. Pożaliłam się mamie ze swojego 'problemu' i rozwiązywałam dalej. Nagle dojechaliśmy na stację, ludzie wsiadają do pociągu. I gdy ktoś stanął centralnie przy drzwiach mojego przedziału wrzasnęłam na cały głos 'znalazłaaaaam dziewicę!' Mina owego jegomościa była dosyć niewyraźna ;p
Offline
Dracy - wymiatasz
Offline
Użytkownik
ahahahh mocne ; DD
Offline
Ostatnio wyjątkowo polubiłam lekcje geografii...
/koleżanka wyjątkowo zestresowana tym, że zaraz idzie od odpowiedzi
Karolina: Proszęęęęę pani.. ja się boję. Ja mam skurcze!
Geografka: Pochwy?
Geografka: No to robaczki mam dla was złą wiadomość. Nie widzimy się za tydzień.
Klasa: Dlaczego?
Geografka: Bo idę na kurs.. /mordercze spojrzenie/ jak bić dociekliwych uczniów łańcuchem, by nie zostały ślady.
Ostatnio edytowany przez dracy (2011-01-26 23:00:56)
Offline
dracy napisał:
Geografka: No to robaczki mam dla was złą wiadomość. Nie widzimy się za tydzień.
Klasa: Dlaczego?
Geografka: Bo idę na kurs.. /mordercze spojrzenie/ jak bić dociekliwych uczniów łańcuchem, by nie zostały ślady.
hahaha, też chcę taką babkę
Offline
Dzisiejszy polski:
Wychowawczyni - Napiszcie na poniedziałek reklamę życia.
Angelika - Jak to reklamę życia?
Kacper - No jak w telewizji.. np. dłuższe życie każdej pralki to caalgon!
Offline
dracy napisał:
Dzisiejszy polski:
Wychowawczyni - Napiszcie na poniedziałek reklamę życia.
Angelika - Jak to reklamę życia?
Kacper - No jak w telewizji.. np. dłuższe życie każdej pralki to caalgon!
hahahahaha xD
Offline
2006 rok. Ewidentna głupawka Waszej administracji:
Pati: Wiesz, Bill kiedy pije kawe albo herbate, to zawsze zjada kubek. Oczywiscie, najsmaczniejsza czesc, uszko, zostawia dla mnie
Bs: A ja zjadam i kubek i uszko
Cleo: Boże...co wy jecie? Normalnego jedzenia nie macie w domu? Kupić wam?
Pati: Nie, dzięki. Kubki, talerze i miski są nawet smaczne, są dobre na włosy
Bs : I na cerę dobrze wpływają, nie ma to jak szklanka z rana!
Pati: Łatwiej się potem opalić
Cleo: A co jest dobre na wzrost?Bo muszę jeszcze trochę urosnąć!
Pati: Na wzrost? Czajniki
Bs: I mikrofalówka na zimno!
Offline
Cholera, takie proste wyjścia, a ja wydaję fortunę na odżywki i kremy ;p
Dzisiejsza sytuacja: jestem z przyjaciółmi na pizzy i podliczamy resztę, która nam została i fantazjujemy, co moglibyśmy sobie za to kupic. Jako iż lokal jest malutki, typu 'dla wtajemniczonych', stoliki stoją blisko siebie i wszystko słychać bardzo dobrze. Nagle w jednym momencie strasznie się zamyślam, a rozmyślanie przerywa mi komentarz mojego chłopaka:
Adam: Luudzie, za tą kasę to można kupić 6 paczek laysów!
Ja: Nie no, ja po jednej bym się zmuliła...
Cały lokal patrzy się na mnie dziwnie, po czym wybucha głośnym śmiechem. Okazało się, że Adam powiedział 'durexów', a nie 'laysów'. I znowu wszyscy mnie mają za zboczoną małolatę ;p
Offline
nauczyciel - Dlaczego nie pisałeś wczoraj sprawdzianu?
Uczeń - No bo nie było mnie wczoraj
Nauczyciel - schowaj ten telefon!
uczeń - Ale czemu?
n - Bo ja tak mówie.
u - To ze sorka nie ma do kogo pisać to juz nie moja wina.
Offline
Administrator
Cleo napisał:
2006 rok. Ewidentna głupawka Waszej administracji:
Pati: Wiesz, Bill kiedy pije kawe albo herbate, to zawsze zjada kubek. Oczywiscie, najsmaczniejsza czesc, uszko, zostawia dla mnie
Bs: A ja zjadam i kubek i uszko
Cleo: Boże...co wy jecie? Normalnego jedzenia nie macie w domu? Kupić wam?
Pati: Nie, dzięki. Kubki, talerze i miski są nawet smaczne, są dobre na włosy
Bs : I na cerę dobrze wpływają, nie ma to jak szklanka z rana!
Pati: Łatwiej się potem opalić
Cleo: A co jest dobre na wzrost?Bo muszę jeszcze trochę urosnąć!
Pati: Na wzrost? Czajniki
Bs: I mikrofalówka na zimno!
omg, omg, Cleo! gdzie to znalazłaś?
Offline
Hahaha, na forum w pewnym temacie A wiesz, że Pati pomyślała, że to część jakiegoś naszego fanficku? Powiedziała, że "nie podejrzewałaby się o takie poczucie humoru"
Patti: nie chce mi się sprzątać =.=
Cleo: ja właśnie odkurzyłam
Patti: Chcesz u mnie też odkurzyć?
Cleo: Jestem koniem, nie mogę Ci pomóc :<
Patti: :< napiszę książkę
Patti: "Moja żona jest koniem"
Cleo: nom, przylezie GreenPeace i zamknie Cię za zoofilię
Offline