Black Star napisał:

Kate napisał:

Btw. właśnie zobaczyłam, że dzisiaj premiera Niezniszczalnych 2! Kto idzie?! Bo ja na pewno

już byłam! druga część świetna, nawet lepsza niż pierwsza. najlepsze były dialogi między bohaterami i pełno żartów. fajnie widzieć, jak aktorzy i twórcy filmu mają duży dystans do samych siebie.

tak, też już byłam Również mi się podobało! Najlepsze było wejście Chucka Norrisa!

a ja polecam, bardzo, strasznie, wyjątkowo, 'skyfall' rzecz jasna widziałam już i to nie raz i ciągle się zachwycam ^^
fani bonda (i nie tylko) - do kin!

"oficjalnie" otwieram temat "hobbita" - kto był, kto się wybiera, kto bojkotuje? i jakie wrażenia (tych, którzy już widzieli)?

ja idę dopiero dziś, bo ciężko było o miejsca (co jest rzadkością w opolskim kinie, zwykle sale są bardziej puste niż pełne, więc wow).

ja bym wolała bez takiej ingerencji w treść książki... nie wiem po co poprawiać tolkiena, skoro dobrze mu wyszło to, co napisał. i nie wiem po co na siłę aż tyle nawiązań do "władcy...", skoro i tak wiadomo, że są połączone np. postaciami czy uniwersum.

ale było widowiskowo, nie przeczę, nawet się nie dłużył, jak na taki długaśny twór. dużo się działo, miło się oglądało. idea dzielenia krótkiej - jakby nie patrzeć - książeczki na trzy długie filmy nadal mnie dziwi, no ale skoro robią to ładnie i zmyślnie, to nie będę protestować.

nie tyle nudny, bo hobbit nie jest nudny, tylko był by taką klasyczną przygodówką. hobbit został napisany tak, że nawet młodsi czytelnicy mogą sobie czytać bez spiny i gdyby nakręcić wiernie, to można by na to zabierać dzieci i by się dobrze bawiły. (ja zawsze miałam takie poczucie, że hobbit jest bardziej do dzieci, a władca - do dorosłych).

a zrobili z tego wielogodzinny film (sumując wszystkie części, to już w ogóle) wybitnie dla dorosłych, stał się strasznie poważny. hobbit w książce nie wydawał mi się nigdy tak poważny - to była przyjemna lektura o przygodach, o smoku, o fortelach, o podróży. i to też może miałoby swój urok. nie wiem czy potrzebny jest aż tak ponury klimat, który mnie w ogóle nie przypomina atmosfery książki, tylko atmosferę z władcy, już.

z fajnych bajek ostatnio ja polecam "Skubani" - o indykach
(i to na podstawie tej kreskówki jest jedna z serii wlepek, które można wysylać ludziom na fejsbuku)

Livvy napisał:

A ja "Krainę lodu" Dwa Oscary, najlepszy film animowany i za piosenkę, "Let it go"
I WRESZCIE księżniczka Disneya, która nie potrzebowała księcia, inne spojrzenie na wielką miłość i głos rozsądku, czyli "You can't marry a man you just met". Polecam

muszę to w końcu obejrzeć, ciągle sobie obiecuję, że pójdę czy coś, ale czasu brak...