Poważnie? O rany... W moim schronisku jest zupełnie inaczej - spokojnie, żaden pies nie wygląda jakoś strasznie. Każdy jest lubiany, większość wyprowadzana na spacery w soboty. Nie wszystkie psy, bo wiadomo, że jest kilka agresywnych.
Jak pierwszy raz tam szłam to też myślałam, że serce mi się będzie krajać, ale nie... Na szczęście.
Offline
Administrator
Kate napisał:
Klika ktoś?
ja i moi współlokatorzy klikamy codziennie
a teraz jeszcze tatę namówię ^^
Offline
Klikam, klikam!
Offline
super !
Offline
Użytkownik
Kate napisał:
Poważnie? O rany... W moim schronisku jest zupełnie inaczej - spokojnie, żaden pies nie wygląda jakoś strasznie. Każdy jest lubiany, większość wyprowadzana na spacery w soboty. Nie wszystkie psy, bo wiadomo, że jest kilka agresywnych.
Jak pierwszy raz tam szłam to też myślałam, że serce mi się będzie krajać, ale nie... Na szczęście.
No, u nas niestety tak jest. A zapach taki, że cała zawartość żołądka podeszła mi do gardła, to straszne. Jak zobaczyłam to schronisko to naszła mnie ochota, żeby oddać na nią wszystkie pieniądze ;(( z klasą daliśmy z 50 - 60 zł, koce, karmy, ale to nie wystarczy...
Offline
MiKa napisał:
A zapach taki, że cała zawartość żołądka podeszła mi do gardła, to straszne.
może za mało wolontariuszy? Osób, które dbają o porządek?
Offline
Użytkownik
Szczerze mówiąc, nie wiem. Ale to możliwe. Jakbym nie miała tak słabego żołądka (dosłownie wszystko na niego źle działa - ostre zapachy, mleko, ciężkostrawne posiłki..) to zgłosiłabym się tam do pomocy. Jednak na chwilę obecną pozostaje mi jedynie wspierać finansowo i smętnie patrzeć.
Offline
MiKa napisał:
Szczerze mówiąc, nie wiem. Ale to możliwe. Jakbym nie miała tak słabego żołądka (dosłownie wszystko na niego źle działa - ostre zapachy, mleko, ciężkostrawne posiłki..) to zgłosiłabym się tam do pomocy. Jednak na chwilę obecną pozostaje mi jedynie wspierać finansowo i smętnie patrzeć.
rozumiem. Ale to nie dobrze, jeśli tam tak jest. Nie chcę oceniać, bo nie widziałam na własne oczy, ale... Nie bardzo mi się to podoba
Zwykle właśnie zawsze ludzie ze schroniska sprzątają, dbają o to, by ktoś pieski czy kotki zaadoptował.
Offline
Administrator
w opolskim schronisku sytuacja też nie wygląda najlepiej... może nie aż tak źle jak to opisuje MiKa, ale dobrze też nie jest. przede wszystkim za mało ludzi, za dużo rzeczy, które trzeba robić...
Offline
Black Star napisał:
w opolskim schronisku sytuacja też nie wygląda najlepiej... może nie aż tak źle jak to opisuje MiKa, ale dobrze też nie jest. przede wszystkim za mało ludzi, za dużo rzeczy, które trzeba robić...
u nas jest nawet nadmiar wolontariuszy. Ciągle ktoś się zgłasza. Szkoda, że takich osób nie ma w pobliżu takich schronisk jak opisujecie
Offline
Kate napisał:
Tutaj podajemy linki do akcji, petycji itp., żebyśmy wspólnie je wspierali
To ja podam link do akcji przeciwko zabijaniu psów w Korei Płudniowej, który dostałam od Chrisa
www.uniteddogs.com/stopkillingdogs/shop
Podam jeszcze więcej
1. Zakaz importu produktów z fok http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=1345
2. Stop dla długiego przewozu zwierząt http://8hours.eu/?lang=pl
3. Przeciwko rzezi fok w Kanadzie http://www.petycje.pl/petycja/1209/prot … adzie.html
4. Przeciwko wywozowi koni na rzeź http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=3492
ta petycja uniteddogs to przeciw JEDZENIU psów w Korei Południowej
Offline
Ja dzisiaj kompletnie załamałam się sytuacją, której byłam świadkiem... po ulicy przechodził bezpański pies, jakiś kundelek chyba. Nagle zza rogu wyłonił się samochód. Przetrącił psu łapy. Jednak, zamiast wysiąśc z samochodu i pomóc zwierzakowi wycofał i przejechał psa... ludzie są tragiczni, czasami nie wiem, jakim cudem to jest taki sam co ja..
Offline
Dracy ludzie tak niestety robią. Kiedyś usłyszałam coś takiego "moja mama jak widzi psa na drodze to się rozpędza, bo woli go przejechać niż zjechać na bok i się zabić". Pytanie tylko, dlaczego nie zwolnić? ;/ Sorry, ale takim ludziom życzę śmierci. Cóż. Chyba, że się zmienią, ale wątpię.
Nikodzem, ale żeby psa zjeść trzeba go zabić, prawda?
Offline
No wiem, wiem, że robią, jednak dopiero, gdy człowiek zobaczy to na własne oczy jest w stanie sobie to wyobrazić i zwizualizować ogrom problemu... ale takim ludziom życzę tego samego, co oni zrobili zwierzętom x.x'
Offline
No tak ale ważne jest to że jak się zabije/zakatuje to te psy do rzeźni i to jeszcze w restauracji można znaleźć. To samo tym ludzią życzę. Ostatnio Koreańczycy toczą ze sobą walki więc pewnie pozamykają na jakiś czas te restauracje bary i sklepy
Offline