Hmm... więc z mamą rzadko sie widuje, a jak juz to na góra tydzień no cóż ostatni z nią cały rok byłam to myślałam, że sie tam zabije w tych niemchcech... Taty nie mam...nie żyje. A mieszkam z ciocią... ta często doprowadza do szału... wszystko musi wiedzieć, jak gdzieś ide to już looka, czyta mi smsy, sprawdza torby portfel, szafy jak wyjde do szkoly
za grosz prywatności...
i do tego taka obciachowa... jak ktoś przyjdzie to bedzie nawijać, albo wyżywac sie na nim... np przeszkadza jej śmiech mojej koleżanki...
To pierwszy śledczy w rodzinie...nic sie przed nią nie ukryje...nic.
Offline
a ja mam spoko rodziców.
nie dają szlabanów, nie czepiają się byle czego.
Mój tata denerwuje się gdy nie noszę kapci. A mama gdy z kapciami wchodzę na łóżko xD
Tak to spoko , nie narzekam .
Offline
Użytkownik
moi też są spoko. mają podobny do mnie gust, poczucie humoru, pozwalają mi na wiele rzeczy, akceptują decyzje :> tylko że mają tendencję do głośnego gadania gdy oglądam telewizję O.O
Offline
Użytkownik
i moi są spoko no czasem sie z nimi pokloce ale potem juz jest okej na duzo rzeczy mi pozwalaja i sa wyrozumiali dla mnie wiec sie dogadujemy
Offline
Moi rodzice...Hmm..
Mama: Spoko babka.. Nie mam nic do niej. Jak to się mówi ,,Matki się nie wybiera" ale ja do mojej nic nie mam.. Wie czego mi potrzeba. Często się wykłócamy o swoje racje.. Ale dużo również rozmawiamy. Koleżanki z klasy mówią ze one ze swoimi matkami nie rozmawiają, ja za to sie chwala że gdy tylko obie znajdziemy razem chwilkę to sobie gadamy. Zawsze dążyłam razem z mamą do tego, abyśmy oprócz bycia Matka kontra Córka były przyaciółkami. Denerwuje się strasznie gdy mama mi poświęca za mało uwagi.
Tata: Hmm on tez jest ok. Ale wiecie wole mame..;d On na dużo mi pozwala.. jak mama zresztą..ale daje więcej kasy.;d Ma rygor z deka do dyskotek i chłopaków.;d ale mówi sie trudno.;d
Offline
Natka1995 napisał:
Moi rodzice...Hmm..
jak mama zresztą..ale daje więcej kasy.;d
to rodziców kocha się teraz za to ile kasy dają?
Offline
Mama: Jest wporzo. Taka bardziej przyjaciółka niż dorosła osoba. Rozumie mnie i dogadujemy się, a przy tym jest wyluzowana.
Tata: Jest trochę sztywny, ale gdyby nie on to w moim domu porobiły by się straszne rzeczy, bo i ja i moja mama jak i siostra rozniosłybyśmy dom w 2 minuty
Offline
Livvy napisał:
to rodziców kocha się teraz za to ile kasy dają?
Smutne, nie? Ale takie teraz mamy czasy =]
Ugh. Co za czasy.
Offline
Administrator
Kate napisał:
Livvy napisał:
to rodziców kocha się teraz za to ile kasy dają?
Smutne, nie? Ale takie teraz mamy czasy =]
Ugh. Co za czasy.
w takim razie, niech mi ktoś da wehikuł czasu.
nie chcę znów gadać jak stara baba, ale ... 'za moich czasów tak nie było, oj nie'.
Offline
Livvy napisał:
w takim razie, niech mi ktoś da wehikuł czasu.
Też poproszę
'za moich czasów tak nie było, oj nie'.
Było. Z tym, że zdecydowanie mniej.
Było? A ja myślałam, że wszyscy moi mali znajomi byli grzeczni xd...
Offline
Hmm nie ja ich nie kocham za kase.. tylko napisałam ze daje wiecej kasy.. Chce wszystko dawac swojej ,,ukochanej" córeczce jak on to gada.;p
Rodzic to rodzic ich sie kocha za to ze sa a nie za to co dają.
Offline
Natka1995 napisał:
Hmm nie ja ich nie kocham za kase.. tylko napisałam ze daje wiecej kasy.. Chce wszystko dawac swojej ,,ukochanej" córeczce jak on to gada.;p
Rodzic to rodzic ich sie kocha za to ze sa a nie za to co dają.
No tak, ale jak mówisz za co kochasz swoich rodziców to nie mów o kasie. Bo pieniądze nie są najważniejsze i w miłości nie mają znaczenia.
Offline