No cóż, ja to jestem taki pół na pół.
Myślę, czuję, i działam jak typowy humanista, ale ze względu na to że chodzę do szkoły chemicznej, siłą rzeczy muszę sobie jakoś radzić z przedmiotami ścisłymi. I daję rady, z wyjątkiem matematyki, bo z nią to chyba zawsze miałem problemy.
Co do sportu, bez niego chyba bym nie mógł żyć. Nie opuściłem nigdy żadnego wf-u, i zawsze chodzę na wszystkie możliwe SKS-y, zwłaszcza z piłki ręcznej i koszykówki. Ale od innych sportów, jakoś nie stronię, ale nie idzie mi tak sprawie jak w w/w
Offline
A ja jestem zdecydowanie humanistką, kocham polski i od zawsze był to mój konik. Historię nawet lubie, uwielbiam tez francuski i w miarę angielski, chociaż mam koszmarnego profesora… A ścisłe…? oj xd mata - czarna magia, z fizyką i chemią nie jest lepiej, a bioli nie cierpie’. No ale ogólnie radzę sobie. Jeśli chodzi o W-F - jak najbardziej, szczególnie pływanie. ^^
Offline
Ja też jestem pół na pół.
Lubię polski, wiedzę o społeczeństwie i angielski, ale nienawidzę niemieckiego i historii (OMG tyle dat).
A ze ścisłych to lubię matematykę i fizykę, ale nie lubię chemii ani biologii.
Podobnie jak Iskra uwielbiam pływanie oraz wf, wtedy, gdy chodzimy na siłownię
Offline