Użytkownik
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat, czy przyjęłybyście nazwisko męża po ślubie?
Offline
Osobiście próbuję przyzwyczaić mojego chłopaka do podwójnego nazwiska. Lubię swoje, ale jego też mi nie przeszkadza.
Offline
Ja zmieniam nazwisko po ślubie. Nie zamierzam zostawać z obecnym.
Offline
Administrator
ja myślę, że jeżeli nazwiska są w miarę krótkie i pasują do siebie, to można mieć dwa i to jest chyba najprostsze rozwiązanie i wszyscy zadowoleni.
osobiście nie wiem, czy zmieniałabym nazwisko po ślubie, zależy, czy to hipotetycznego męża byłoby ładne. XD żartuję, oczywiście, natomiast pewnie będzie to zależało od tego, w jakiej sytuacji zawodowej bym się akurat znajdowała - jeżeli moje nazwisko byłoby już znane w dziedzinie, którą się zajmuje, to nie wiem, czy bym zmieniała.
Offline
Co do pasowania do siebie nazwisk, opowiem Wam zabawną (dla mnie) historię.
Pewna pani w moim mieście postanowiła, że po ślubie zatrzyma oba nazwiska.
Poszła więc z narzeczonym dać na zapowiedzi przedślubne.
Parę tygodni później moje miasto było bogatsze o mieszkankę, która miała na nazwisko Kwaśny-Kapusta
Inny przykład: pani Boczek wyszła za pana Kiełbasę
Offline
Cleo napisał:
Co do pasowania do siebie nazwisk, opowiem Wam zabawną (dla mnie) historię.
Pewna pani w moim mieście postanowiła, że po ślubie zatrzyma oba nazwiska.
Poszła więc z narzeczonym dać na zapowiedzi przedślubne.
Parę tygodni później moje miasto było bogatsze o mieszkankę, która miała na nazwisko Kwaśny-Kapusta
Inny przykład: pani Boczek wyszła za pana Kiełbasę
Haha rzeczywiście i ja slyszalam o takich przypadkach Ludzie muszą mieć do siebie dystans i to się chwali
Offline
Administrator
Kate napisał:
Cleo napisał:
Co do pasowania do siebie nazwisk, opowiem Wam zabawną (dla mnie) historię.
Pewna pani w moim mieście postanowiła, że po ślubie zatrzyma oba nazwiska.
Poszła więc z narzeczonym dać na zapowiedzi przedślubne.
Parę tygodni później moje miasto było bogatsze o mieszkankę, która miała na nazwisko Kwaśny-Kapusta
Inny przykład: pani Boczek wyszła za pana KiełbasęHaha rzeczywiście i ja slyszalam o takich przypadkach Ludzie muszą mieć do siebie dystans i to się chwali
w internecie krąży takie urban legend o pani, która miała na nazwisko Ruchała i przyjęła dodatkowo nazwisko narzeczonego, czyli Bosko
Offline
Ja zamierzam zmienić nazwisko po ślubie, ponieważ nazwisko mojego narzeczonego jest krótsze i ładniejsze od mojego. Ale rozumiem osoby, które nie chcą rezygnować ze swojego nazwiska po ślubie, w końcu nazwisko jest częścią naszej tożsamości i wcale nie tak łatwo przestawić się z bycia Kowalską na bycie Nowak.
Offline
Ja zamierzam zmienić nazwisko - planujemy mieszkać poza Polską, a moje nazwisko może się okazać odrobinę za trudne do wymówienia jest też za długie, żeby mieć dwa. Kiedyś chciałam mieć podwójne, później mi przeszło.
Zawsze można się też nazywać Smaruj-Rogala
Offline