Kate - 2011-11-19 21:09:14

myślałam, że jest ten temat, ale szukałam i nie znalazłam.  :)

Tak więc czym jest dla Was samotność? Dokucza Wam ona?

Mi bardzo dokucza. I tu nie chodzi o brak przyjaciół - bo mam. Ale myślę, że lepiej by się szło przez życie z kimś u boku. Takie mam wrażenie. Że kiedy spojrzysz na komórkę to tam będzie czekał na Ciebie sms od ukochanej osoby. Że kiedy będzie Ci źle, to ona zrobi wszystko, żeby być blisko Ciebie w takiej chwili...

Cleo - 2011-11-22 09:39:51

Samotność. Często czuję się samotna. Szczególnie wtedy, kiedy on nie może mi poświęcić swojej uwagi, kiedy nie może być blisko, bo dzieli nas te 270 km. Bo przecież to bardzo wspaniałe uczucie, kiedy masz przy sobie kogoś, kto czuje się za Ciebie odpowiedzialny i dba, chociażby o taki drobiazg, byś wychodziła z domu z szalikiem. 
Tak więc odczuwam ją bardzo często, nawet codziennie i próbuję wypełnić jakoś tą pustkę. Dla mnie to właśnie jest samotność.

Black Star - 2011-11-22 10:40:06

czy ja wiem... ja chyba widzę to troszkę inaczej. w sensie nie czuję jakiejś wielkiej jakościowej różnicy między tym czy akurat mam chłopaka, czy nie mam. wiadomo, że wspaniale jest akurat mieć tego kogoś, ale nawet kiedy jestem sama to nie czuję się jednocześnie samotna - jest wiele innych bliskich mi osób na które mogę liczyć, które są ze mną gdy jest mi źle i którym mogę zaufać.

samotność traktuję raczej jako stan, który bierze się z wnętrza, a nie z zewnętrznych warunków. można się czuć samotnym w związku, wśród ludzi. a można się nie czuć samotnym będąc samemu, przynajmniej według mnie.

mart991 - 2011-11-22 17:52:21

Muszę przyznać, że samotność mi doskwiera.
Ostatnio nawet bardziej, bo cały czas słucham o związkach, bliskości, wspólnie spędzonym czasie z chłopakiem gdy tylko spotykam się z koleżankami z liceum.
Widzimy się teraz bardzo rzadko bo korzystają z każdej wolnej okazji, żeby pojechać do chłopaka itp. Oczywiście rozumiem to, ale różne myśli przychodzą mi do głowy kiedy zdaję sobie sprawę, że nie mam co ze sobą zrobić. Nie mam z kim się spotkać podczas gdy ich nie ma, nie mam do kogo zadzwonić i się wygadać... czuję się wtedy naprawdę źle. A zostały mi tylko one, bo wszyscy inni jakoś się rozeszli, straciłam kontakt. Albo kiedy zdaje sobie sprawę, że nie znam żadnego chłopaka z którym mogła bym poprowadzić dłuższą rozmowę niż "cześć, gdzie mamy zajęcia" i nie wyobrażam sobie czegoś takiego jak związek. Pocieszam się myślą, że może kiedyś coś się zmieni, próbuję poprawić sobie jakoś humor albo zajmuję się czymś, żeby ponure myśli odeszły.

Zacna - 2011-11-22 19:54:08

Mi teoretycznie nie. Chociaż mam takie fazy kiedy odnoszę wrażenie, że nikt z moich przyjaciół tak do końca mnie nie rozumie. Ale w sumie to dość normalne, dlatego z reguły nie czuję się samotna. Jakkolwiek zwykle kiedy nie ma nikogo obok mnie i jestem pozostawiona sam na sam ze swoimi myślami, zaczynają mnie one przytłaczać. Wtedy zazwyczaj odczuwam potrzebę szczerej rozmowy. Różnie bywa.

Kate - 2011-11-22 21:12:23

mart991 napisał:

Ostatnio nawet bardziej, bo cały czas słucham o związkach, bliskości, wspólnie spędzonym czasie z chłopakiem gdy tylko spotykam się z koleżankami z liceum.

Ugh, też tak mam. A najbardziej brakuje mi tego w chwili, kiedy np. późno skądś wracam. Chciałabym wtedy, żeby ON przyjechał po mnie i odprowadził do domu.

Black Star - 2011-11-23 17:46:02

mart991 napisał:

Albo kiedy zdaje sobie sprawę, że nie znam żadnego chłopaka z którym mogła bym poprowadzić dłuższą rozmowę niż "cześć, gdzie mamy zajęcia" i nie wyobrażam sobie czegoś takiego jak związek.

dlaczego nie wyobrażasz sobie czegoś takiego? na pewno kiedyś spotkasz chłopaka, z którym będziesz chciała pogadać nie tylko o zajęciach. a może nawet któryś z tych chłopaków jest wart bliższego poznania?

Kate napisał:

mart991 napisał:

Ostatnio nawet bardziej, bo cały czas słucham o związkach, bliskości, wspólnie spędzonym czasie z chłopakiem gdy tylko spotykam się z koleżankami z liceum.

Ugh, też tak mam. A najbardziej brakuje mi tego w chwili, kiedy np. późno skądś wracam. Chciałabym wtedy, żeby ON przyjechał po mnie i odprowadził do domu.

myślę, że akurat w sprawach późnych powrotów to zawsze można poprosić kolegę czy przyjaciela, niekoniecznie chłopaka. ;)

Natka1995 - 2011-12-07 15:45:19

W sumie są dwa rodzaje samotności. Jedna, gdy brakuje ukochanej osoby, a druga, gdy brak Ci przyjaciół lub ich towarzystwa. Moja przyjaciółka wyjechała do Niemiec i mimo to, że koleguję się z innymi, czasem odczuwam samotność, gdy pomyślę jak wspaniale razem spędzałyśmy czas. A samotność, która wiąże się z brakiem drugiej osoby już mi tak nie doskwiera. Przyzwyczaiłam się nawet, że jestem sama. Choć brak mi czasem tego, jak ktoś patrzy na mnie z uczuciem i mówi, że mnie kocha

Jeden post i miliard błędów. Proszę, zainstaluj sobie jakąś wtyczkę poprawiającą błędy. ~Cleo

Ewangelina - 2011-12-30 22:21:53

Nie jestem osobą samą, a jednak samotną. Moja samotnośc powiększa się zwłaszcza w dużym gronie ludzi, najlepiej w gronie znajomych. Dokucza mi, nie pozwala wypłakac się komuś bliskiemu w rękaw. Tak bardzo chciałabym znaleźc swoje miejsce na świecie, gdzie nie będę się czuła samotna, gdzie moi bliscy znajomi wcale nie będą mi dalecy.

Offen - 2012-01-03 14:14:02

szczerze mówiąc to nie czuję się samotna. Zazwyczaj... :) Czasami mam tak że sama z własnej woli wolę pobyć sama.

HollowLies - 2012-02-18 18:03:41

Hm. Myślę, że tak. Jak większości. Tylko trzeba iść dalej i szukać tych przyjaciół, partnera. U mnie, to przyjaciel są jedynie internetowi. A chłopak? Nie. Nie chcę być z byle kim, żeby tylko być.

Black Star - 2012-02-19 22:41:56

Offen napisał:

Czasami mam tak że sama z własnej woli wolę pobyć sama.

też tak czasem mam, i myślę nawet, że to normalne i potrzebne. nie wiem jak inni, ale ja zwariowałabym gdybym ciągle była z ludźmi, czasem potrzebuję też się oderwać.

Manuka - 2014-05-09 20:10:56

Ja na przykład lubię samotność oraz ciszę i spokój który jej towarzyszy, lecz mam też takie dni kiedy po prostu muszę z kimś pogadać, pochodzić nawet w ciszy.

Black Star - 2014-05-13 22:31:54

Manuka napisał:

Ja na przykład lubię samotność oraz ciszę i spokój który jej towarzyszy, lecz mam też takie dni kiedy po prostu muszę z kimś pogadać, pochodzić nawet w ciszy.

myślę, że podobnie ma wielu ludzi, ważne, żeby znaleźć ten "złoty środek" między samotnością a towarzystwem i dopasować to do swojego nastroju. ^^

są takie dni, gdy obecność innych ludzi denerwuje, ale są też takie, kiedy nie da rady bez nich wytrzymać.

Kate - 2014-05-14 13:18:56

Black Star napisał:

są takie dni, gdy obecność innych ludzi denerwuje, ale są też takie, kiedy nie da rady bez nich wytrzymać.

jak jestem w pracy to BARDZO często wszyscy mnie denerwują :D

convallaria - 2015-03-11 14:17:31

Ja akurat jestem introwertyczką, więc lubię samotność. Często spędzam czas sama, tak najlepiej wypoczywam.

GotLink.pl