No właśnie. Czy ktoś z Was ma Digarta?
A oto link do mojego: inezet.digart.pl/

Ja kiedyś miałem, ale był dla mnie zbyt wkurzający: limity, ukrywanie prac i inne takie upierdliwe drobnostki.

ja nie lubię panującej tam atmosfery. kiedyś miałam tam konto i stosunki między ludźmi wydawały mi się raczej nieprzyjemne. dużo kłótni i antagonizmów, sporo nieprzyjemnych komentarzy (nawet nie, że krytycznych, tylko po prostu nieprzyjemnych). zbyt często ludzie obrażali się bez potrzeby, a ja nie chciałam się w to bawić. założyłam konto, bo na deviantartcie krążyły opowieści, że jest tam wyższy poziom merytoryczny, ale jakoś tego nie znalazłam. z drugiej strony to było dobry czas temu, więc kto wie, może teraz jest już inaczej.

Bsiu - spotkałam się z tym samym. Ludzie byli bezczelnie szczerzy i chamscy, a to, zamiast zachęcać do pracy nad swoimi "projektami" tylko zniechęcało.

o, to nie jestem jedyna. no, ja miałam podobnie. nie mam nic przeciwko szczerości, ale tam... to było po prostu chamstwo, a tego już nie lubię. i strasznie dużo agresji, wszyscy kłócą się ze wszystkimi, a nawet nie wiadomo o co.

Krytyka, nawet ostra, to nic złego - gdyby jej nie było, każdy mógłby wrzucać ot tak sobie nawet najgorszy syf. Bez sensu byłoby okłamywanie takiego delikwenta tekstami w stylu "nie jest tak źle, trzeba tylko trochę popracować" czy podobnymi. Krytyka jest nieco jak sito, przez które przechodzą (lub nie) najwytrwalsi w dążeniu do samodoskonalenia.

  Inna rzecz, że trzeba często odróżniać krytykę do zwykłego hejterstwa, którego w sieci jest pełno.

tak, krytyka jest w porządku, ale wtedy, kiedy ma sens i jest konstruktywna. bo komentarze typu "do dupy to jest", a widziałam takich na digarcie pełno, to żadna krytyka. po pierwsze - nie mówi niczego konkretnego, po drugie - jest wyrażone w nieelegancki i nieprzyjemny sposób, zupełnie nie potrzebnie.