Black Star - 2011-05-05 13:14:12

tegoroczni maturzyści (i wszyscy inni zainteresowani), jak wrażenia z matur? co piszecie?

Cleo - 2011-05-05 15:09:50

OMG, matma ciężka. Bardzo ciężka. Trzymałam się jeszcze 15 minut po maturze, ale w autobusie rozpłakałam się.

Kate - 2011-05-05 17:52:05

Cleoś <przytul>. Mimo wszystko pamiętaj jesteśmy z Tobą. W kupie siła! Jest tyle w życiu możliwości. Kochamy Cieeeee :*
Trzymam kciuki za wszystkich maturzystów!

Black Star - 2011-05-07 17:05:41

Cleo napisał:

OMG, matma ciężka. Bardzo ciężka. Trzymałam się jeszcze 15 minut po maturze, ale w autobusie rozpłakałam się.

<hug> jestem z Tobą i trzymam kciuki.

Kit - 2011-05-07 20:58:12

A tam.. Ja powiem, że tego roczna maturka była do zrobienia. Ale nim dokończę powiem, ze jakoś nasi rodzice musieli duużo więcej wiedzieć i jakoś zdawali matmę, a my nad tym czymś płaczemy. ;] Poza tym, nie każdy musi zdać ją... No ale w tym roku polecieli, pewnie bym to zdał wszystko, gdybym większości nie zapomniał przez wakacje i cały rok, ale jak to już inna spawa. Cóż trzeba się przyzwyczaić.. Coraz bardziej będą podnosić poziom, co było już widać po tegorocznej. Za dużo idiotów teraz siedzi po liceach i gimnazjach. A na studia też nie każdy musi iść. ;] W końcu może wróci ten poziom, że matura tak samo ważna była przy przyjęciu do pracy jak zaświadczenie ukończenia szkoły wyższej.

I tak... muszę powiedzieć co myślę o tych sprawach, po roku siedzenia na studiach.. :P

Cleo - 2011-05-07 21:28:36

Za dużo idiotów teraz siedzi po liceach i gimnazjach

Dzięki Artur, Ty zawsze wiesz, jak człowieka pocieszyć ;)

No ale angielski był prosty. Bałam się słuchania - na szczęście było banalne :D

Kit - 2011-05-07 22:03:00

http://www.alert24.pl/alert24/1,84880,9549485.html I weź tu człowieku nie zdaj tego... >< Jestem oburzony!! Powinni ucinać jak popadnie... xD;P

Cleo - 2011-05-07 23:36:53

Oburzać to się mogłeś rok temu, teraz to już nie Twoja sprawa :P

Kit - 2011-05-08 01:35:22

Rok temu to mogłem się co najwyżej oburzać na swoją głupotę i nieuctwo, a teraz jakieś ułagodnienia wymyślają, nie ma.. wygłodniałe tygrysy trzeba biczem i pejczem lać, a nie głaskać jak najedzone kotki... A skąd wiesz czy to przypadkiem i nie dla mnie ważne jest. Nie bądź taka chop siu do przodu, bo cię sznurówki wyprzedza. :) A w ogóle to po co ja z tobą dyskutuję przecież ty i tak wiesz zawsze lepiej. ;]

Lepiej zrobisz jak się pouczysz do części ustnych. :>

Black Star - 2011-05-08 09:47:57

Cleo napisał:

No ale angielski był prosty. Bałam się słuchania - na szczęście było banalne :D

:) to co Cię teraz w najbliższym czasie czeka? kiedy ustne?

Kit napisał:

http://www.alert24.pl/alert24/1,84880,9549485.html I weź tu człowieku nie zdaj tego... >< Jestem oburzony!! Powinni ucinać jak popadnie... xD;P

jako że tak się przypadkiem składa, że wiem co nieco na temat matur także ze strony egzaminatorów, trzeba powiedzieć, że na arkuszach maturalnych zawsze (odkąd wprowadzili tzw. 'nową maturę') są błędy ;) za mojej matury to było w matematyce, a rok temu chyba w którymś z języków, jeśli dobrze pamiętam. a tego, czy będą, czy nie będą uwzględniać błędu przy punktacji nie dowiemy się tak naprawdę nigdy, bo klucz do sprawdzania matur (ten prawdziwy, którym kierują się egzaminatorzy, nie te 'podróbki' w internecie czy gazetach) jest tajny i nie zostanie ujawniony, podobnie jak te z lat poprzednich.

Cleo - 2011-05-08 12:04:14

W poniedziałek podstawowy WOS, a we wtorek angielski ustny ;) - jak ktoś chętny popisać ze mną po angielsku, to zapraszam (żart :P)

Livvy - 2011-05-08 21:08:59

Aż się muszę wtrącić

No ale w tym roku polecieli, pewnie bym to zdał wszystko, gdybym większości nie zapomniał przez wakacje i cały rok

Jedziesz po innych, twierdzisz, że w gimnazjach i liceach jest "za dużo idiotów". Ty zdałbyś wszystko, gdybyś nie zapomniał przez rok. To zdałbyś w końcu czy nie? Przy okazji- gratuluję pamięci. Skoro zapomniałeś przez rok to jak sobie poradziłeś z materiałem z 3 lat na maturze?

Błędy w kluczach były, są i będą. Ale nie zawsze się do tego przyznają. Jakbyś to Ty teraz zdawał maturę pewnie sam byś szalał przez tego typu błędy. Ale inni niech mają trudniej, a co. Nawet jeśli to nie ich wina.

wygłodniałe tygrysy trzeba biczem i pejczem lać

Racja, drażnijmy dodatkowo niebezpieczne zwierzęta :D Twoje podejście do tego jest głupie. Jeśli sprowokujesz w ten sposób wygłodniałego tygrysa to to, że Cię zaatakuje jest dużo bardziej prawdopodobne.

Nie bądź taka chop siu do przodu, bo cię sznurówki wyprzedza

I vice versa. Długo nad tym myślałeś? Kiepski tekst.

przecież ty i tak wiesz zawsze lepiej

I kto to mówi. Tak się ciekawie składa, że to Ty jesteś osobą, która się najbardziej wymądrza i nie przyjmuje do wiadomości argumentów innych.

Lepiej zrobisz jak się pouczysz do części ustnych. :>

A Ty lepiej zrobisz jeśli się czasami zamkniesz :>

Blacky- z tego co wiem to zawsze są błędy w biologii. I nigdy się do tych błędów nie przyznają. Trochę to denerwujące.
Cleoś- powodzenia!

Cleo - 2011-05-08 21:41:19

Nie uniosę się, bo i po co? Jak ktoś ma problem, bo nie tak poszło po jego myśli i musi się wyżywać publicznie, to jest po prostu dla mnie drętwym chamem. Ale sprawę do rozstrzygnięcia zostawię BS, Kate i Livvy.
Przy okazji, przypomnę Ci jak się użalasz, jak to ciężko masz na sesji zawsze.
Podobno to się nazywa hipokryzja.
I od serca polecam powtarzać sobie modlitwę "Boże, spraw żebym zmieniał, to co mogę zmienić i żebym potrafił się pogodzić z tym, czego zmienić nie mogę"

Liv - w bio raz były 2 poprawne odpowiedzi w jednym zamkniętym

Kit - 2011-05-09 01:12:52

Livvy masz małego pecha... Tym razem to akurat w większości przytaczałem zdanie mądrzejszych od siebie. A to, że w gim i lo jest multum idiotów to jest fakt autentyczny i potwierdzany przez nauczycieli tylko oni ich nazywają niewychowanych i nieuczących się. Ale żaden ci się do tego nie przyzna kiedy jeszcze tam się uczysz. Tylko kiedy piszę się multum, a wy czytacie wszyscy to jest lekkie nie porozumienie.

Cleo pogadamy w trakcie sesji - twojej... A co do mojej sesji to za dużo się zmieniło od czasów naszych rozmów aby mi się to teraz chciało tobie tłumaczyć, leczy ty znasz fakty przeszłe a nie teraźniejsze - co jest bardzo wielkim błędem, przecież mówiłem, że potrafię się baardzo zmienić jak chcę tylko to zawsze twa...
Generalnie ostatnio dowiaduję się ciekawych faktów i coraz bardziej ciekawie się robi. I tobie G napiszę tak.. jeżeli uważasz mnie za chama to ci powiem tak - każdy człowiek jest jak 2 strony medalu... Ty poznajesz teraz tą drugą u mnie, a ja jestem ciekaw jak będzie u ciebie tylko dziwne, że ja więcej faktów zgaduje trafnie.:P O co mi chodzi nie dowiesz się nigdy. ;] I nie wyżywam się nad tobą, bo jak bym chciał to byś już dawno miała małą wojnę przed tuż przed samą maturą, kopię naszych rozmów na necie, jeżeli twierdzisz, że nie jestem do tego zdolny to cóż... Zawsze się pytałem czy nie chcesz o mnie wiedzieć czegoś więcej, tylko często ciężko sobie przypomnieć bez nawiązania do poszczególnych sytuacji. Tylko cóż, to nie jest gra warta świeczki i wciąż mam do ciebie lekki sentyment, dlatego tego nie zrobię nigdy.

No cóż rozumiem, ze czasem wkurzenie, za szczera prawda połączona z odrobiną dziwnego wyrażania się... itd jest brane jako nie wychowanie i chamstwo, ale jestem ciekaw jakie wy jesteście naprawdę, z tej drugiej chamskiej strony. ;]
Co do mojej matury to ja od dawna mówię.. językowcem nie jestem, a zdałem ją przy pomocy farta. Natomiast co do matmy to ja nie bawię się takimi zadaniami i po prostu zapomina się sposoby na nie, bo na studiach jest za dużo do nauki aby wszystko spamiętać. Ale mówię to co reszta mówi, tylko cóż, nie każdy wam to powie prost w twarz.
Cóż dziewczyny, może kiedyś pojmiecie o co mi tak naprawdę chodzi, tylko przeważnie trzeba to czytać z odrobiną przenośni.



Dobra generalnie to już widzę że to znowu niema sensu, gdyż wy stoicie takim murem za swoimi racjami, że to głowa mała, choć to dobrze, bo potraficie się postawić. Tylko zobaczymy co przyniesie przyszłość, bo tylko ona zweryfikuje kto miał rację i kogo prawda zaboli bardziej. ;]

Livvy - 2011-05-09 09:06:03

A to, że w gim i lo jest multum idiotów to jest fakt autentyczny

Panie Mądrzejszy, a słyszał pan o tym, że fakt autentyczny to pleonazm? =]

Tylko kiedy piszę się multum, a wy czytacie wszyscy to jest lekkie nie porozumienie.

Zacytowałam Twoje słowa- "za dużo idiotów". Jeśli piszesz jedno, a kiedy ktoś Cię cytuje widzisz inne słowa to chyba Ty masz problem

To, że maturę masz za sobą i jesteś już studentem (pierwszego roku zdaje się, więc aż mi się przypomina pewna parodia mówiąca o klasyfikacji studentów) nie znaczy, że jesteś najmądrzejszy i wszystkie rozumy pozjadałeś. Z resztą nie jesteś tu jedyną osobą po maturze.

Black Star - 2011-05-09 11:27:11

Kit napisał:

No cóż rozumiem, ze czasem wkurzenie, za szczera prawda połączona z odrobiną dziwnego wyrażania się... itd jest brane jako nie wychowanie i chamstwo, ale jestem ciekaw jakie wy jesteście naprawdę, z tej drugiej chamskiej strony. ;]

dlaczego zaraz zakładasz, że wszyscy mają swoją chamską stronę? osobiście uważam, że im mniej chamstwa tym lepiej. widzisz, super jest mieć swoje zdanie i chwała Ci za to, że je masz, ale wyrażając swoje zdanie nie trzeba od razu obrażać innych. nie wiem co wydarzyło się między Tobą a Cleo, i wnikać nie będę, bo to nie moja sprawa, ale rzucę tutaj ogólnie znanym truizmem, że problemy osobiste najlepiej rozwiązywać w cztery oczy, a nie na forum publicznym.

Kit napisał:

Co do mojej matury to ja od dawna mówię.. językowcem nie jestem, a zdałem ją przy pomocy farta. Natomiast co do matmy to ja nie bawię się takimi zadaniami i po prostu zapomina się sposoby na nie, bo na studiach jest za dużo do nauki aby wszystko spamiętać. Ale mówię to co reszta mówi, tylko cóż, nie każdy wam to powie prost w twarz.

łatwo jest powiedzieć, że coś jest proste, jak ma się to już za sobą. ;) też mogłabym dzisiaj opowiadać, że matura była na luzie, z zamkniętymi oczami, palcem w nosie (XD) i w ogóle zero stresu. tylko po co? tak, wiadomo, że sesja jest gorsza (objętościowo, czasowo, pod względem skali ocen) od matury, ale to nie znaczy, że matura to od razu 'luzik'. dodam jeszcze, że od sesji też są trudniejsze rzeczy, i jeszcze także Ciebie (tak jak wszystkich z nas) życie zaskoczy.

Livvy napisał:

Blacky- z tego co wiem to zawsze są błędy w biologii. I nigdy się do tych błędów nie przyznają. Trochę to denerwujące.

no, to nawet więcej. a do tego dochodzą jeszcze np. błędy i nieścisłości w kluczach egzaminatorów, o których oficjalnie nigdy się nie dowiemy.

Cleo - 2011-05-09 11:38:00

Cleo pogadamy w trakcie sesji - twojej... A co do mojej sesji to za dużo się zmieniło od czasów naszych rozmów aby mi się to teraz chciało tobie tłumaczyć, leczy ty znasz fakty przeszłe a nie teraźniejsze - co jest bardzo wielkim błędem, przecież mówiłem, że potrafię się baardzo zmienić jak chcę tylko to zawsze twa...
Generalnie ostatnio dowiaduję się ciekawych faktów i coraz bardziej ciekawie się robi. I tobie G napiszę tak.. jeżeli uważasz mnie za chama to ci powiem tak - każdy człowiek jest jak 2 strony medalu... Ty poznajesz teraz tą drugą u mnie, a ja jestem ciekaw jak będzie u ciebie tylko dziwne, że ja więcej faktów zgaduje trafnie. O co mi chodzi nie dowiesz się nigdy. ;] I nie wyżywam się nad tobą, bo jak bym chciał to byś już dawno miała małą wojnę przed tuż przed samą maturą, kopię naszych rozmów na necie, jeżeli twierdzisz, że nie jestem do tego zdolny to cóż... Zawsze się pytałem czy nie chcesz o mnie wiedzieć czegoś więcej, tylko często ciężko sobie przypomnieć bez nawiązania do poszczególnych sytuacji. Tylko cóż, to nie jest gra warta świeczki i wciąż mam do ciebie lekki sentyment, dlatego tego nie zrobię nigdy.

A skąd w ogóle pomysł, że ja chcę rozmawiać z osobą, która gdziekolwiek się da i jest przy tym publiczność (np. Facebook i forum), obraża mnie? Nie mogę znać obecnych faktów, skoro nie rozmawiamy ze sobą. Potrafisz się zmienić? Chwała Bogu, byle nie w tę gorszą stronę, a chyba jednak do niej zmierzasz, choć już raz próbowałeś tego uniknąć. Nie wyżywasz się? Szkoda, że tak to właśnie widzą wszyscy, oprócz Ciebie. Skoro chcesz mnie obrazić upubliczniając nasze rozmowy, to jesteś swego rodzaju ekshibicjonistą, bo to też Ciebie dotyczy. Trudno mi uwierzyć w ten sentyment, bo nikomu takiego czegoś się nie robi, skoro ten sentyment jest. Jeśli chcesz mnie w taki sposób zmusić do powrotu - zlituj się. U mnie też wiele się zmieniło, nie zamierzam rezygnować z własnego szczęścia dla Twojego. Przy okazji chcę wskazać, że grożenie upublicznieniem niewygodnych dla której z stron rozmów, jest karalne i nie wymigasz się, bo jest tu mnóstwo świadków. Więc radzę, odpuść sobie. I pogódź się z obecnym stanem rzeczy. I tak, masz rację. Dziewczyny staną za mną murem. Bo "nie zna piekło straszliwszej furii nad wściekłość zawiedzionej kobiety".

Kate - 2011-05-09 17:05:39

przepraszam, ale teraz ja muszę się wtrącić, bo mi się to zupełnie nie podoba.

Kit napisał:

I nie wyżywam się nad tobą, bo jak bym chciał to byś już dawno miała małą wojnę przed tuż przed samą maturą, kopię naszych rozmów na necie, jeżeli twierdzisz, że nie jestem do tego zdolny to cóż...

ekhem?! Jeśli jesteś do tego zdolny, to Ci współczuję. Wykazujesz brak szacunku i kultury.

Kit napisał:

mam do ciebie lekki sentyment, dlatego tego nie zrobię nigdy.

ot sentyment się znalazł. Ale obrażać na forum i na facebooku to nic? Zwykła wymiana zdań, tak? <BRAWO>

Kit napisał:

ale jestem ciekaw jakie wy jesteście naprawdę, z tej drugiej chamskiej strony. ;]

wiesz, nie każdego druga strona musi być chamska i BEZMYŚLNA.

Kit napisał:

a zdałem ją przy pomocy farta. Natomiast co do matmy to ja nie bawię się takimi zadaniami i po prostu zapomina się sposoby na nie,

kurczę! A byłam pewna, że wszystko co miałeś na lekcjach masz w swojej głowie, dlatego tak się wypowiadasz o maturzystach!

Kit napisał:

wy stoicie takim murem za swoimi racjami

murem stoję za Cleo, bo w ciągu naszej prawie trzyletniej znajomości wiele razy mi pomogła za co jestem jej ogromnie wdzięczna i będę do końca życia.

Kit napisał:

Tylko zobaczymy co przyniesie przyszłość, bo tylko ona zweryfikuje kto miał rację i kogo prawda zaboli bardziej. ;]

nie sądzę, żeby cokolwiek mnie zabolało w przyszłości z powodu tej dyskusji, bo prawdopodobnie nie będę o niej myślała na maturze.

Cleo - 2011-05-10 11:21:42

Yay! Zdałam całkiem nieźle angielski - ale na ile, nie będę tutaj zdradzać, bo dla niektórych i tak będzie to za mało ;) więc jak coś - na gg :)

Kate - 2011-05-10 16:00:27

Cleo napisał:

Yay! Zdałam całkiem nieźle angielski

łiiii ! super ! :D kopnięcia w tyłek się przydały, ha! :D

Cleo napisał:

więc jak coś - na gg :)

będę na Ciebie czyhać! >D

Cleo - 2011-05-10 18:34:56

Lol, miałam dziś przygodę z kopniakami :D Idę do sklepu, prawie nikogo nie ma. Taka babcia przepuszcza mnie i mówi "Widzę, że pani się śpieszy, niech pani idzie przede mną", no więc mówię jej, że dziękuję, bo rzeczywiście mi się śpieszy, na maturę. Patrzę, a ta babcia dała mi kopa na szczęście xD

Livvy - 2011-05-10 20:52:59

Czyli kopniaki działają? :D
Przeglądałam dzisiaj arkusz z biologii i trochę mnie przeraził. Może tak naprawdę nie był specjalnie trudny, a tylko ja spanikowałam, ale jednak przy przeglądaniu zadań trochę mnie strach obleciał ;)

Black Star - 2011-05-11 18:06:42

gratuluję angielskiego :)
i życzę dalszych sukcesów, Cleoś :)

Black Star - 2013-05-24 21:15:22

Kate, Ty już po wszystkim, jak zgaduję? ^^
jak wrażenia?

Kate - 2013-05-26 21:51:58

Black Star napisał:

Kate, Ty już po wszystkim, jak zgaduję? ^^
jak wrażenia?

A tak już po :) (jeszcze czeka mnie egzamin zawodowy, ale ogólnie cały koszmar maturalny już za mną:D)

Wrażenia?... Na pewno nie miałabym ochoty przeżywac tego drugi raz xD Ten stres nawet w dniach wolnych, że niedługo to i tamto. A teraz wreszcie przeżywam długo wyczekiwaną wolność :D. Napawam się nią, bo nie będzie ona trwała wiecznie :).
Matury ustne oczywiście były najgorsze. Jak zwykle też więcej stresu niż to warte. Na polskim uważam, że zostałam za nisko oceniona, ale trudno. Nie jest mi to do niczego potrzebne. Ważne, że już po.
Angielski myślałam, że poszedł mi strasznie słabo... Na wynikach przeżyłam szok, bo dostałam 73% (a myślałam, że dostanę najwięcej 30-40%).
Geografia pisemna niestety słabo mi poszła. Nie tego się spodziewałam. Zupełnie co innego było w poprzednich maturach. Ale ten przedmiot pisałam tylko dla siebie, więc jeśli będę musiała poprawiać, to nie będę się przejmować.

Niedługo zacznę rozglądać się za pracą, bo zamierzam po wakacjach zamieszkać ze swoim chłopakiem.

A tak w ogóle - MATURA TO BZDURA :) :D

Black Star - 2013-05-29 23:09:20

najważniejsze, że jesteś już po i koniecznie rozkoszuj się wolnością :)
wakacje po maturze to najdłuższe wakacje ever i trzeba to wykorzystać ^^

a kiedy ten zawodowy?

Cleo - 2013-05-30 11:41:33

Zawodowe są zwykle w czerwcu

Black Star - 2013-06-03 20:02:29

to trzymam kciuki :)

Kate - 2013-06-03 22:05:02

Black Star napisał:

najważniejsze, że jesteś już po i koniecznie rozkoszuj się wolnością :)
wakacje po maturze to najdłuższe wakacje ever i trzeba to wykorzystać ^^

a kiedy ten zawodowy?

przepraszam, że dopiero teraz odpisuję. Nie wiem dlaczego dzisiaj mi się pokazało, że jest tu nowa wiadomość skoro była już od paru dni O.o

Dobrze Cleo pisze, a dokładniej to 17 i 18. 17 - teoretyczny, a 18 - praktyczny.

Nie dziękuję :)

Black Star - 2013-06-11 21:33:06

to już niedługo :)
ale na pewno będzie dobre ^^

Kate - 2013-06-12 22:40:12

Black Star napisał:

to już niedługo :)
ale na pewno będzie dobre ^^

nie dzieki :)

Ewangelina - 2014-05-07 12:51:27

Dzisiaj była ostatnia część matur pisemnych. Poszło mi masakrycznie.

Cleo - 2014-05-07 13:29:53

Ojej, może nie było tak źle? Ja drżałam przy polskim, a w ostatecznym rozrachunku nie było tak źle. A jak poszła Ci matma? Naprawdę była tak trudna?

Ewangelina - 2014-05-07 13:48:43

Łatwe były tylko końcowe zdania zamknięte. Z otwartych trzech w ogóle nie ruszyłam, a w dwóch zabrakło mi miejsca na obliczenia. xD

Cleo - 2014-05-07 14:09:28

O zgroza! :D A co wybrałaś z polskiego?

Ewangelina - 2014-05-07 14:10:16

Wesele.

Black Star - 2014-05-08 22:34:23

Ewangelina napisał:

Wesele.

Też bym wybrała "Wesele", imao można tutaj napisać o wiele więcej niż o "Potopie" (którego zresztą szczerze nie lubię), można znaleźć fajne konteksty.

Już wszystkie matury za Tobą (pisemne)? Kiedy ustne?

Kate - 2014-05-09 10:15:57

Ja akurat zazdroszczę, że mieliście Potop :(

Cleo - 2014-05-09 11:12:35

Miło wspominam moją maturę z angielskiego. Zarówno pisemną (była bardzo łatwa, udało mi się napisać na 90%) jak i ustną (miałam za zadanie być kelnerką w restauracji i polecić polskie dania oraz poprowadzić kampanię wyborczą. Parę dni wcześniej rozmawiałam z moją koleżanką na temat ulotek i powiedziała mi, jak nazywają się one po angielsku i wykorzystałam to słowo na maturze. A przed samą maturą śpiewałam z koleżanką piosenki Green Daya ;) )

Ewangelina - 2014-05-10 13:02:55

Już wszystkie matury za Tobą (pisemne)? Kiedy ustne?

A i owszem, ustny polski trzynastego, angielski dwudziestego szóstego, chyba.
Cleo, podziwiam... języki obce to dla mnie zmora.

Black Star - 2014-05-13 22:14:58

Ewangelina napisał:

Już wszystkie matury za Tobą (pisemne)? Kiedy ustne?

A i owszem, ustny polski trzynastego, angielski dwudziestego szóstego, chyba.

trzynastego, to dziś :) mam nadzieję, że było dobrze.

ja w sumie swoją maturę wspominam średnio, nawet nie z powodu wyników (myślę, że były wystarczająco zacne), tylko ilosć stresu jaki otaczał to wydarzenie wydaje mi się dziś niewspółmierny do jego rangi. powtarzanie od piewszej klasy liceum, że "już zaraz czeka was najważniejszy egzamin w życiu" robi z matury rzecz koszmarnie stresującą, a stres wcale nie sprzyja ani nauce, ani wynikom.

Kate - 2014-05-14 13:15:39

Black Star napisał:

ja w sumie swoją maturę wspominam średnio, nawet nie z powodu wyników (myślę, że były wystarczająco zacne), tylko ilosć stresu jaki otaczał to wydarzenie wydaje mi się dziś niewspółmierny do jego rangi. powtarzanie od piewszej klasy liceum, że "już zaraz czeka was najważniejszy egzamin w życiu" robi z matury rzecz koszmarnie stresującą, a stres wcale nie sprzyja ani nauce, ani wynikom.

zgadzam się z Tobą w 100%. Już w gimnazjum nauczyciele poruszają ten temat mówiąc "od tego egzaminu zależy Wasze dalsze życie"... W ten sposób od początku ten cały egzamin wyobrażałam sobie jako coś strasznego, okropnie stresującego, a jeszcze gdy niektórzy mówią, że płakali pod salą to już w ogóle... No i jeszcze nauczyciele, którzy powtarzają, że na pewno będziemy mieli poprawkę, bo niczego nie umiemy. To wszystko się gromadzi i potem rzeczywiście takie zdenerwowanie może doprowadzić do łez.
Ja jeszcze bałam się tego, że podczas pisania matury dostanę bólu brzucha i będę musiała przerwać i wyjść. Na szczęście jest coś takiego jak węgiel i przed każdym egzaminem na wszelki wypadek brałam po dwie tabletki :D

mart991 - 2014-05-14 13:31:42

Ja oczywiście przed maturą zachorowałam :D Jutro matura, a tu 39 stopni gorączki i katar, ale dostałam jakiś super antybiotyk, który postawił mnie na nogi i jakoś dałam radę. Najgorzej zniosłam polski ustny, bo to mój pierwszy egzamin w takiej formie i bardzo to przeżywałam. Teraz wydaje mi się to śmieszne, ze względu takiego, że na studiach wszystkie egzaminy mam ustne, ale wtedy do śmiechu mi nie było ;)
Pamiętam też, że babka od francuskiego mówiła mi, że nie zdam francuskiego, nie ma szans (ale zamiast ze mną ćwiczyć i robić zadania maturalne, kazała nam wycinać jakieś literki i robić ozdoby na stoisko naszej szkoły na targi edukacyjne). Oczywiście mimo jej wróżb zdałam i jestem bardzo zadowolona z wyniku :)

Black Star - 2014-05-15 19:06:25

Kate napisał:

Już w gimnazjum nauczyciele poruszają ten temat mówiąc "od tego egzaminu zależy Wasze dalsze życie"... W ten sposób od początku ten cały egzamin wyobrażałam sobie jako coś strasznego, okropnie stresującego, a jeszcze gdy niektórzy mówią, że płakali pod salą to już w ogóle...

dokładnie o to mi chodzi.
+ koszmarnie stresująca procedura, kodowanie prac, wpisywanie numerków, naklejanie kodów kreskowych i te ciągłe głosy, że "jeżeli złym długopisem zakolorujesz odpowiedzi to maszyna nie odczyta i nie zdasz i w ogóle" (:D). niepotrzebnie to wszystko nakręca atmosferę.

mart991 napisał:

Najgorzej zniosłam polski ustny, bo to mój pierwszy egzamin w takiej formie i bardzo to przeżywałam. Teraz wydaje mi się to śmieszne, ze względu takiego, że na studiach wszystkie egzaminy mam ustne, ale wtedy do śmiechu mi nie było ;)

o, też celna uwaga. maturze nadaje się rangę 'najważniejszego egzaminu ever' itp., ale potem człowiek orientuje się, że egzaminów z podobną ilością materiału, podobnie trudnych jest jeszcze pełno w życiu, czy to na studiach, czy jakieś egzaminy zawodowe... .

mart991 - 2014-05-15 20:50:46

Black Star napisał:

Kate napisał:

Już w gimnazjum nauczyciele poruszają ten temat mówiąc "od tego egzaminu zależy Wasze dalsze życie"... W ten sposób od początku ten cały egzamin wyobrażałam sobie jako coś strasznego, okropnie stresującego, a jeszcze gdy niektórzy mówią, że płakali pod salą to już w ogóle...

dokładnie o to mi chodzi.
+ koszmarnie stresująca procedura, kodowanie prac, wpisywanie numerków, naklejanie kodów kreskowych i te ciągłe głosy, że "jeżeli złym długopisem zakolorujesz odpowiedzi to maszyna nie odczyta i nie zdasz i w ogóle" (:D). niepotrzebnie to wszystko nakręca atmosferę.

O tak, pamiętam jak się bałam o to czy NA PEWNO dobrze wpisałam PESEL tudzież inne numerki (już nie pamiętam co tam było) i czy NA PEWNO dobrze zakreśliłam wszystkie odpowiedzi. Sprawdzałam z 50 razy... nie mówiąc już o strachu, że nagle wszystkie długopisy się wypiszą, albo zapomnę dowodu i w ogóle mnie nie wpuszczą :D

Kate - 2014-05-16 15:52:38

Black Star napisał:

Kate napisał:

Już w gimnazjum nauczyciele poruszają ten temat mówiąc "od tego egzaminu zależy Wasze dalsze życie"... W ten sposób od początku ten cały egzamin wyobrażałam sobie jako coś strasznego, okropnie stresującego, a jeszcze gdy niektórzy mówią, że płakali pod salą to już w ogóle...

dokładnie o to mi chodzi.
+ koszmarnie stresująca procedura, kodowanie prac, wpisywanie numerków, naklejanie kodów kreskowych i te ciągłe głosy, że "jeżeli złym długopisem zakolorujesz odpowiedzi to maszyna nie odczyta i nie zdasz i w ogóle" (:D). niepotrzebnie to wszystko nakręca atmosferę.

haha taaak i na wszelki wypadek brało się kilka czarnych długopisów. Ja na ławce miałam chyba 3 :D

Ewangelina - 2014-06-11 10:34:25

Jej, 80 procent z ustnego angielskiego. xD No nie wierzę.

Cleo - 2014-06-11 10:38:18

Ja miałam tyle samo! :D Gratuluję!

Ewangelina - 2014-06-11 10:52:10

O, to fajno. :) Dziękuję.
Jak byłam na wynikach, zapytali mnie, jak sądzę, ile procent otrzymałam. Nie miałam pojęcia ile, więc strzeliłam, że czterdzieści. A egzaminatorzy popatrzyli na siebie znacząco i powiedzieli, że dwa razy więcej, i prawie zeszłam. xD

Cleo - 2014-06-11 13:41:11

Przy ogłaszaniu wyników zaczęłyśmy z koleżanką piszczeć, bo tak byłyśmy zadowolone :D

Kate - 2014-06-12 22:56:23

Hahaha :D gratulacje!! Ten ustny angielski... Ja myślałam, że nie zdałam :P A oni mi powiedzili ponad 70%... Też myślałam, że zejde :D

Black Star - 2014-06-14 00:53:00

Kate napisał:

Black Star napisał:

Kate napisał:

Już w gimnazjum nauczyciele poruszają ten temat mówiąc "od tego egzaminu zależy Wasze dalsze życie"... W ten sposób od początku ten cały egzamin wyobrażałam sobie jako coś strasznego, okropnie stresującego, a jeszcze gdy niektórzy mówią, że płakali pod salą to już w ogóle...

dokładnie o to mi chodzi.
+ koszmarnie stresująca procedura, kodowanie prac, wpisywanie numerków, naklejanie kodów kreskowych i te ciągłe głosy, że "jeżeli złym długopisem zakolorujesz odpowiedzi to maszyna nie odczyta i nie zdasz i w ogóle" (:D). niepotrzebnie to wszystko nakręca atmosferę.

haha taaak i na wszelki wypadek brało się kilka czarnych długopisów. Ja na ławce miałam chyba 3 :D

o, tak, ja też ;)
chociaż ta schiza została mi do dziś i na każdy egzamin chodzę z nadmiarem długopisów...

Ewangelina, gratulacje! :)

Kate - 2014-06-14 07:54:14

Black Star napisał:

Kate napisał:

Black Star napisał:


dokładnie o to mi chodzi.
+ koszmarnie stresująca procedura, kodowanie prac, wpisywanie numerków, naklejanie kodów kreskowych i te ciągłe głosy, że "jeżeli złym długopisem zakolorujesz odpowiedzi to maszyna nie odczyta i nie zdasz i w ogóle" (:D). niepotrzebnie to wszystko nakręca atmosferę.

haha taaak i na wszelki wypadek brało się kilka czarnych długopisów. Ja na ławce miałam chyba 3 :D

o, tak, ja też ;)
chociaż ta schiza została mi do dziś i na każdy egzamin chodzę z nadmiarem długopisów...

a ja przeszłam ze skrajności w skrajność i zapominam o długopisach :D

Black Star - 2014-06-24 20:07:42

no widzisz, czyli taka maturalna trauma może zadziałać w dwojaki sposób. :D

Livvy - 2014-06-25 16:58:01

Ja w sumie też na każdy egzamin/koło biorę 3-5 długopisów :D Tak na wszelki wypadek

Black Star - 2014-06-26 22:10:00

Livvy napisał:

Ja w sumie też na każdy egzamin/koło biorę 3-5 długopisów :D Tak na wszelki wypadek

dokładnie tak samo robię :)

chociaż z pożyczaniem od kogoś długopisu na egzaminie nikt nie robi tak straszne procedury, jak na maturze... - na szczęście.

Ewangelina - 2014-07-07 14:36:10

Maturka zdana.
Ze wszystkiego.
Aż nie wierzę. o.O

Black Star - 2014-07-08 23:11:16

Ewangelina napisał:

Maturka zdana.
Ze wszystkiego.
Aż nie wierzę. o.O

brawo i gratuluję :)

Ewangelina - 2014-07-09 11:13:51

A dziękuję. :)

actressa - 2015-03-07 18:12:19

Pozostaje pytanie: Co dalej?

Black Star - 2015-06-30 15:00:00

dzisiaj wyniki matur :) podobno wypadły w tym roku całkiem nieźle, jak tam, znacie kogoś, kto zdawał? ^^

Cleo - 2015-06-30 15:07:02

Dwóch moich kolegów zdawało. Oboje zdali, ale jeden z nich nie jest zadowolony, zabrakło mu 10 % z angielskiego rozszerzonego, by dostać się na wybrany kierunek

Black Star - 2015-07-06 12:32:10

Cleo napisał:

zabrakło mu 10 % z angielskiego rozszerzonego, by dostać się na wybrany kierunek

i tak może próbować - te progi punktowe są zwykle szacunkowe, na podstawie poprzednich lat, a tak naprawdę wszystko się może zmienić i warto czasem próbować. nie wiadomo, jaka będzie konkurencja w danym roku.

u nas na studiach progi się zmieniają w zależności od ogólnych wyników matur. jeżeli jakiś przedmiot generalnie wypadł dobrze, to próg z tego jest wysoki. a jeśli wypadł słabo, to się obniża.

Cleo - 2015-07-06 13:03:27

Szczerze? Czasami po prostu nie ma progów, uczelnie biorą wszystkich aż do limitu. A gdy limit się wypełni, odsiewają za pomocą egzaminu wstępnego.

tymek065 - 2024-04-30 12:05:26

Matura tuż za rogiem? Poczułeś już ciarki przechodzące Ci po plecach na samą myśl o arkuszach pełnych zadań, które zadecydują o Twojej przyszłości? Odetchnij głęboko! Kluczem do sukcesu jest odpowiednie przygotowanie, a kursy przygotowawcze do matury mogą stać się Twoim najlepszym sojusznikiem w tej intelektualnej potyczce. Czytaj https://kartuzy.info/artykul/przygotuj- … ry/1519791 , aby dowiedzieć się, jak wybrać te, które naprawdę pomogą Ci zdać ten ważny egzamin.

GotLink.pl