Natka1995 - 2009-10-18 15:53:42

Czasem wierze w duchy... Istoty, których nie widać, ale dają o sobie znać.
Gdy siedzę sama w domu gdzieś trzasną drzwi. Czy słychać kroki..
Nikt mi nie wierzy. Tylko raz koleżanka jak była u mnie to tego doświadczyła.
Gdy opowiadamy sobie w szkole swoje przeżycia z duchami każdym wstrząsają dreszcze..Czemu tak jest.?
Kiedyś chciałam wywoływać z koleżanką duchy.Ale ona pochwaliła się swojej trenerce i ona jej poradziła, aby tego
nie robiła. Bo po takim wywoływaniu duchów jej koleżanki miały różne lęki. Czy to prawda??
A wy mieliście jakieś doświadczenia z duchami?
Ja sama jak byłam mała się tego bałam ale doszłam do wniosku, że tylko moja wybujała wyobraźnia mi figle..!
Ale może jednak istnieje coś takiego jak duchy? Zawsze moja wyobraźnia dodawała coś od siebie i stwarzała z tego
coś niesamowitego..;D hehe^^ Ale duchy?

,,We śnie człowiek jest we własnym świecie.Może akurat płynie przez ocean.Może stawia swój pierwszy krok w chmurach??"

Kate - 2009-10-18 19:13:37

Wywoływanie duchów jest niebezpieczne. Prawdę mówiąc, denerwuje mnie to, że ludzie są ciekawi duchów i ich wywołują. Wywołując je, poruszasz pewną granicę której nie powinieneś. I mogą być złe. Właściwie najczęściej są złe bo je ludzie denerwują. Nie powinno się tego robić, to nie jest zabawa! Pamiętacie Emily Rose ? I innych, którzy tak samo skończyli? Właśnie dlatego, bo ruszyli tą granicę i nie potrzebnie się w to angażowali.
Ja też wierzę w duchy. Ale ich nie wołam. Jednak czasami wierzę, że może stać przy mnie, czy coś... Jednak to są dobre duchy, nic nie robią. Zwykle jest tak, że jak słyszy się takie głosy jak Ty, to powinno się pomodlić za nie. Bo one o sobie przypominają.
Jak byłam mała też słyszałam kroki. To było straszne, bo działo się tak co noc. Pomodliłam się i ustało.

Natka1995 - 2009-10-19 14:58:06

Hmm zazwyczaj ja śpię na górze sama a reszta rodziny na dole. I jeśli nawet są tam duch, to podejrzewam, że to mój dziadek. Zmarł tam 12 lat temu w pokoju obok mojego.. Nie często coś takiego słyszę... Tylko czasami.. Jest to dla mnie takie dziwne wywołuje dreszcze...Czasem się boję, ale czasem nie. Wywoływanie duchów to nie dla mnie raz się na to zdecydowałam ale spanikowałam i do niczego nie doszło.. Dla mnie też jest to dziwne, że niektórzy się na to porywają...
Jeśli jest to duch mojego dziadka to nie chcę żeby odchodził. Myśląc, że to on czuję się raźniej..Dziwne nie.. Ale brakuje mi dziadka może dlatego... Nie pamiętam go ale z opowieści moich rodziców i babci bardzo mnie kochał.
A tak z ciekawość da się nawiązać kontakt z duchem tak bez żadnego wywoływania samym rozmawianiem do niego?
Jak byłam mniejsza wierzyłam, że dziadek stoi koło mnie i mnie pilnuje.. Że jest takim moim aniołem stróżem.

IceMaiden - 2009-10-19 17:12:20

Nawiązanie kontaktu - jak dla mnie nie da się. Jeżeli wydaje Ci się, że jest koło ciebie, możesz do niego mówić, i on Cię pewnie zrozumie, ale to działa tylko w jedną stronę (przynajmniej tak sądzę). Sama nie próbowałam, rozmawiam tylko z moim Aniołem Stróżem i czasami go czuję (mam tendencje do wyczuwania energii innych osób, i mojego Anioła chyba też). Mówisz, że tylko czasami coś słyszysz - czy są to jakieś określone dni, godziny, sytuacje? Są przypadki, że "zmarły pojawia się" (tak to nazwę bo nie mam innego określenia) np. w rocznicę śmierci, albo coś w tym stylu, często słyszałam o takich przypadkach. Może nie potrzebnie się wtrącam, ale nie miej mi tego za złe.


Co do mojej opinii - nie wierzę w "duchy", wierzę w dusze czyśćcowe, które z jakichś powodów pojawiają się na tym świecie, być może potrzebując modlitwy, albo coś. Nie wiem. Wiem, niektórzy mają inne poglądy, bo są innego wyznania, i szanuję to, że nie wszyscy muszą się ze mną zgadzać. Więc podkreślam, że jest to tylko moja opinia, odnosząca się do religii którą wyznaję i w której zostałam wychowana.

Natka1995 - 2009-10-20 18:40:31

Hmm nie czuję się urażona...Moja babcia też powiedziała, że te ,,moje" duch to może dziadek, który przypomina o sobie i chcę abym się o niego pomodliła... Nie są to określone dni..Na przykład teraz to ustało. Raz mi się wydawało, ze jakaś postać siedzi na szafie, ale jeśli nawet duchy istnieją to nie są widoczne dla nas ludzi..
Ostatnio światło mi zgasło i się zapaliło..Mama sądzi że to może jakieś spięcie..Może i tak..!!

Hmmm ja też jestem tolerancyjna wobec religii innych ludzi.. Bo nie powinno się ich osądzać po tym w co lub w kogo wierzą. Każdy am swoje racje,idee i poglądy. W końcu mieszkamy w wolnym kraju..I możemy wierzyć w to co chcemy.
Hm  a ktoś jeszcze jakieś doświadczenia ma z duchami lub jak to by napisać z osobami z poza świata..?

Na mym serce dnie ty,a wraz z tobą moje sny..

Cleo - 2009-10-20 19:20:00

Nie czytałam tematu, ale muszę was ostrzec.
Nie wywołujcie duchów. To najlepsza i najkrótsza droga do opętania. To coś strasznego. Uwierzcie. Czasami nawiedza mnie dusza mojej babci i to, co w czasie tej nocy przeżywam, to coś potwornego. Nie, nie jestem opętana, ale wiem po części, jak może się czuć opętana osoba.

Natka1995 - 2009-10-20 19:32:04

Aha..ALe ża jak nawiedza...?? Kiedyś ją wywołałaś czy jak??;>
Ogółem ja nie będę nigdy wywoływać duchów...Po prostu boję się..!!
Ale chciała bym chwile porozmawiać z moim dziadkiem..Dziwne chęci..Ale dobraxd

Rosa - 2009-10-20 22:24:28

Jak byłam mała to wierzyłam w duchy. Miałam wrażenie, że wszędzie je widzę. Teraz nie wiem. Nie jestem pewna czy one są w moim domu ... Ale wiecie co ?? Kilka razy w życiu była taka dziwna sytuacja ... Nagle kwiat spadł ze ściany (a wisiał tam przez parę lat) potem - lub wcześniej (ale w tym samym czasie) coś się komuś przyśniło ... złego ... następnego dnia stało się coś złego bliskiej rodzinie lub przyjaciołom. np mojemu tacie śniły się duchy a następnego dnia ... no wiecie ... te duchy coś podobno mówiły ale niezrozumiale ... jakby przed czymś ostrzegały.
Ale nigdy ich nie widziałam.
To nie tak, że nie wierzę w ich istnienie ale ... może boję się uwierzyć ?? Może nieświadomie nie chcę tego robić aby nie zwrócić ich uwagi na siebie ... nie wiem...

Natka1995 - 2009-10-21 14:46:23

Hmm możliwe.. Ja sama nie wiem...Wole w nie nie wierzyć, ale moja podświadomość mówi mi, że one są...
Może to tylko moja wyobraźnia..Ale raz byłam sama w domu i siedziałam przed komputerem.
Oglądałam film..Byłam zamknięta...Na podwórku bawiły się dzieciaki.. Nagle drzwi, które bardzo ciężko otworzyć jak są zatrzasnięte otworzyły się i trzanseły..W  domu nie było przeciągu... Znów zatrzasnełam te drzwi i poszłam oglądac film...Tylko usiadłam na fotelu owo trzaśnięcie się powtórzyło. Tylko weszłam do przedpokoju sprawdzić te drzwi usłysząłam strzęk kluczy w drzwiach wejściowych i wróciła moja mama jak jej opowiedziałam co sie stało..To doszła do wniosku że to przeciąg...Ale ja wiem ze w domu przeciągu nie było bo za pierwszym razem wszystko sprawdziłam.A zwykły przeciąg nie mógł otworzyc zamkniętych drzwi..:/

Na mym serca dnie ty a wraz z tobą moje sny!

Kate - 2009-10-21 22:50:38

Najcześciej jest tak, że jeśli duch się pojawia, tak jak Twój dziadek to chce o sobie przypomnieć. Na pewno chciałby, byś się za niego pomodliła. Zrób to.
Fakt jest taki, że małe dzieci widzą duchy. Są do tego zdolne. Jak byłam mała to najprawdopodobniej (nie jestem pewna na 100%, to było bardzo dawno temu) widziałam małą dziewczynkę w nocy. Obudziłam się i ona nagle wyszła z przedpokoju. Podeszła do mnie, popatrzyła się... I odeszła. Mile to wspominam, bo w tym nie było nic złego. Będąc dzieckiem byłam bardzo wierząca, nadal jestem. Ale kiedyś (nie śmiać się:P) śpiewałam nawet piosenki do Pana Boga xD. Dziś po prostu się modlę i chodzę czasami do kościoła no i oczywiście szanuję go (czyli nie wyzywam i nie żartuję z religii).

Natka1995 - 2009-10-22 16:12:09

Możliwe że chce abym się za niego pomodliła...
Też jestem wierząca...I chodzę do kościoła.
Może mnie ,,nawiedza", bo dawno nie byłam u niego na cmentarzu?


Na moim serca dnie ty a wraz z tobą moje sny

Kate - 2009-10-22 17:04:09

To bardzo możliwe. Napewno chce, by wnuczka o nim pamiętała :)

Natka1995 - 2009-10-22 20:00:50

Pamiętam...Tylko mam tak mało czasu..:(
A ktoś miał jeszcze jakieś styczności z duchami??

Cleo - 2009-10-23 18:01:10

Kate ma rację. Duchy zmarłych osób w ten sposób proszą o modlitwę. Kiedy nie jestem u babci na cmentarzu, ona ''przychodzi'' w nocy.

chris3z8 - 2009-10-23 22:59:00

Czy wierzysz w duchy? Wiele tysięcy relacji z całego świata pozostawia niewiele wątpliwości co do tego, że doświadczenia nękające ludzi są całkiem prawdziwe. Ale co je powoduje i dlaczego?

Widziałeś je w filmach, czytałeś relacje o ich wytrącających z równowagi działaniach a także oglądałeś telewizyjne show i dokumenty robiące z nich sensację. Prawdopodobnie widziałeś ich rzadkie zdjęcia, być może słyszałeś także z pierwszej ręki od przyjaciół i krewnych o upiornych spotkaniach. Otrzymuję od czytelników co miesiąc tuziny relacji. Może nawet sam widziałeś ducha.

Lecz czym są duchy? Odpowiem ci bez ogródek: Tego tak naprawdę nie wie nikt.

Istnieje jednakże tysiące teorii wyjaśniających tysiące udokumentowanych doświadczeń, których doznali ludzie na całym świecie od początku zapisanej historii. Duchy i zjawy wydają się być względnie wspólną częścią ludzkiego doświadczenia. Prawdopodobnie istnieje kilka typów duchów lub zjaw, i potrzeba więcej niż jednej teorii, aby je wszystkie wyjaśnić.

Zmarli ludzie

Tradycyjny pogląd na duchy mówi, że są one duchami osób zmarłych, którzy z jakichś powodów zostali "zablokowani" między płaszczyzną istnienia i następną, często w wyniku jakiejś tragedii lub urazu. Wielu łowców duchów i osób mających zdolności parapsychologiczne sądzi, że takie ziemskie duchy nie wiedzą, że nie żyją. Wytrawny łowca duchów, Hans Holzer, mówi: Duch jest ludzkim istnieniem, które opuściło ciało fizyczne, zazwyczaj w traumatycznym stanie i zazwyczaj nie jest świadome swojego rzeczywistego stanu. Wszyscy jesteśmy duchami zamkniętymi w ciele fizycznym. Podczas odejścia, nasze ciało spirytualne przechodzi do następnego wymiaru. Duch, z drugiej strony, po urazie, jest zablokowany w naszym fizycznym świecie i musi zostać wypuszczony, by iść dalej.

Duchy przebywają w pewnym rodzaju otchłani, w której odwiedzają miejsca własnej śmierci lub miejsca, w których doznawali przyjemności za życia. Bardzo często tego typu duchy mogą nawiązywać kontakty ze światem żywych. Są one na pewnym poziomie świadome życia i reagują, gdy zostaną zauważone przy okazjach, kiedy mogą się zmaterializować. Niektóre osoby mające zdolności parapsychologiczne twierdzą, że mogą się z nimi porozumiewać. A gdy to robią, często próbują pomóc tym duchom zrozumieć, że one nie żyją i przejść do następnego etapu ich istnienia.
Duchy - czym są? Czy istnieją?
Pozostające w miejscu zjawy lub zapisy

Niektóre duchy okazują się być zwykłymi zapisami w środowisku, w którym niegdyś przebywały. Żołnierz z czasów wojny widywany jest wielokrotnie, gdy obróci się wzrok na okno domu, w którym kiedyś pełnił straż. Śmiech zmarłego dziecka jest słyszany w korytarzu, w którym ono kiedyś się bawiło. Istnieją nawet przypadki duchów samochodów i pociągów, które nadal mogą być słyszane i widziane, choć one same już dawno przeminęły. Tego typu duchy nie nawiązują kontaktu lub nie wydają się być świadome życia. Ich pojawianie się i czynności są zawsze takie same. One są jak duchopodobne zapisy - tkwiące w miejscu energie - odtwarzane w kółko.

Traumatyczny moment z czasem pozostawia nieścieralne odbicie na budynku lub obszarze, podaje Strange Nation w artykule "What is a ghost?", powtarzając się przez wieczność. Może to być jakaś "migawka z przeszłości" - rekreacja jakiegoś traumatycznego lub pełnego uczuć wydarzenia - do kroków w przedpokoju.

Co powoduje powstawanie tych zapisów i jak, oraz dlaczego one są odtwarzane, jest tajemnicą. Niezrozumiałe jest to, jak i dlaczego przeszłe wydarzenia są rejestrowane i odtwarzane bez przerwy, pisze Laure Forcella. Jakikolwiek jest rzeczywisty mechanizm, jest pozornie długowieczny, ponieważ ciągłe nawiedzenia mogą mieć miejsce na przestrzeni dekad lub dłużej. Zasadniczo nawiedzanie jest fragmentem lub częścią rzeczywistego wydarzenia.

Posłańcy

Ten typ duchów występuje najczęściej. Duchy te ukazują się zwykle wkrótce po śmierci, by być blisko ludzi. Są one świadome własnej śmierci i mogą nawiązywać kontakty ze światem żywych. Najczęściej informują swoich kochanych bliskich, że są zdrowe i szczęśliwe i żeby się z ich powodu nie smucić. Duchy te ukazują się krótko i zwykle tylko raz. To jest jak gdyby umyślny powrót z wiadomością mającą na celu pomoc w poradzeniu sobie z ich stratą.

Ta kategoria obejmuje zwykle krótkie wizyty u kogoś, z kim łączą je bliskie więzi emocjonalne, mówi Lauren Forcella w "Paranormalnych Śledztwach" (Paranormal Investigations), która nazywa te duchy "kryzysowymi zjawami". Choć zwykle takie spotkanie wydaje się być typem pożegnania, czasami "widzowi" przekazywana jest ważna i przydatna informacja. Chociaż umieranie jest najpowszechniejszym kryzysem, inne groźne sytuacje życiowe również mogą wywołać pojawienie się ducha.
Duchy - czym są? Czy istnieją?
Poltergeisty

Ten typ nawiedzenia wywołuje u ludzi największy strach, ponieważ daje największą możliwość oddziaływania na nasz fizyczny świat. Złośliwe duchy są obarczane winą za tajemnicze hałasy, takie jak stukanie po ścianie, kroki i równomierna muzyka. One zabierają nasze własności i ukrywają je tylko po to, by później je zwrócić. Odkręcają krany, trzaskają drzwiami, zapalają i gaszą światło oraz spłukują wodę w toaletach. Rzucają przedmiotami w poprzek pokojów. Znane są z ciągnięcia ludzi za ubranie i za włosy. Niechętne nawet policzkują i niszczą mieszkanie. Z powodu tych czasem "podłych" manifestacji poltergeisty są uznawane przez niektórych badaczy jako z natury demoniczne.

Inni badacze sądzą jednak, że działalność poltergeistów nie jest w ogóle powodowana przez duchy, ale przez niektórych ludzi żyjących w stresie. Podczas doświadczenia z poltergeistem, pisze Lauren Forcella, czynnik, próbując złagodzić napięcie emocjonalne, nieświadomie powoduje fizyczne zakłócenia, używając siły umysłu. Umysłowy mechanizm, który pozwala wytworzyć złośliwego ducha lub powodować te fizyczne zakłócenia nieświadomie, jest nazywany psychokinezą.


Projekcje

Z punktu widzenia sceptyków - o ile są oni skłonni przyznać, że istnieje w ogóle coś dostarczającego doświadczeń związanych z nawiedzaniem - wszystko to istnieje w naszych umysłach lub jest wytworem naszych własnych umysłów. Duchy, jak mówią sceptycy, są zjawiskami psychicznymi: widzimy je, ponieważ oczekujemy ich lub chcemy je zobaczyć. Rozpaczająca wdowa widzi swojego zmarłego męża, ponieważ tego potrzebuje, chce wiedzieć, że wszystko z nim jest w porządku i że jest on na tamtym świecie szczęśliwy. Jej umysł dostarcza doznania, które pomaga jej znieść ból po stracie. Odkąd wiemy tak niewiele o mocy i zdolnościach naszych własnych umysłów, istnieje możliwość, że może on nawet opracowywać fizyczne manifestacje, takie jak widma i hałasy - projekcje, które nawet inni mogą zobaczyć i usłyszeć. Nie są one jednak "rzeczywiste" w jakimkolwiek sensie, mówią sceptycy, są jedynie efektem działania potężnej wyobraźni.

Czy istnieje takie coś, jak duchy? Zjawiska duchów i nawiedzenia są bardzo prawdziwymi doświadczeniami. Oto ich prawdziwa przyczyna i natura, będąca wciąż tajemnicą.

źródła: Autor: Steve Wagner / paranormal.about.com / paranormalium.pl

Ewus_6 - 2009-10-30 18:10:29

Ja kiedyś chciałam spróbować wywołać duchy, ale teraz już nie. Może to po części dlatego że jestem mądrzejsza, albo dlatego ze obejrzałam Egzorcymy Emily Rose (nie wiem jak się to pisze:)

ALe ogólnie wierzę w duchy
Babcia mi i mojej kuzynce opowidała kilka histori jakie zdarzyły się jej w życiu i ja osobiście wierze.

Natka1995 - 2009-10-30 19:59:18

Aha..
Też oglądałam ten film.. Masakra..Nie mogłam tego oglądać..
Mi też parę osób o duchach opowiadało..

Kate - 2009-10-30 23:08:14

Ja nie oglądam takich filmów, bo będę potem bała się przechodzić z pokoju do pokoju ;).

Natka1995 - 2009-11-01 15:44:51

hihi..;d Ja też tak mam..Ale ten film oglądałam w południe i to jeszcze z kimś..
Ale to było straszne..Uchh..:(

AlexSandra - 2009-11-01 16:57:14

Kate napisał:

Ja nie oglądam takich filmów, bo będę potem bała się przechodzić z pokoju do pokoju ;).

Kate, mam dokładnie tak samo. Ciągle myśle, że zza rogu wyskoczy jakiś `potwór` :D

Natka1995 - 2009-11-02 16:05:20

Jak oglądałam ,,Klątwe" to nie chciałam wyjść z brata pokoju..bo sie bałam, że jak wyjdę i pójdę do siebie na górę to ona juz tam będzie na mnie czekać..
A ostatnio wg...nie ma żadnych juz kroków u mnie w domu, ani nic...Szkoda bo lubiłam jak ktoś sobie przeszedł tak po górze... hihi...:):)
Pzdr..:D:D

Rosa - 2009-11-02 20:49:38

Ostatnio na religii oglądaliśmy egzorcyzmy ... nie wiem czemu dziewczyny się bały. Nawet ksiądz powiedział, że akurat w tym filmie było strasznie przesadzone ... No ale ...
Jutro oglądamy Egzorcyzmy Emily Rose ... Zdam relacje po czwartku bo na 1 lekcji nie zdążymy xD

Natka1995 - 2009-11-05 18:19:06

ok..:)...My ogółem nie oglądamy takiego czegoś na religii..Ale może czas coś takiego zaproponować??
Hmm..? Ale nie wiadomo jak pan od Religi to odbierze...
No a ja już nie słyszę żadnych kroków...I to jest najlepsze...:)

Pzdr:*

Rosa - 2009-11-05 19:23:20

Oglądałam już początek ... Jak się dzisiaj obudzę o 3 w nocy to dopiero będę miała stracha xD
Ale jestem ciekawa co będzie dalej.
Ksiądz mówił że jedna dziewczyna w innej klasie oglądała to siedząc tyłem do TV xP

Ale trudno uwierzyć że to stało się naprawdę .... Co o tym myślicie ??

Natka1995 - 2009-11-06 16:14:34

Moze serio nie mogła tego oglądac..
ja na przykład siedziałam i przykrywałam oczy poduszką..
Nie każdy jest, aż taki odważny...
Ja zazwyczaj mam pitruche..

ashnod - 2009-11-11 21:32:23

Ja osobiście wierzę w duchy i tym podobne zjawiska.
Miałam różne dziwne zdarzenia takie jak słyszenie czyichś kroków,
czasami czuję też czyjąś obecność, tyle, że nie jest to nikt z domowników ani gości :p
Ale tak szczerze to nigdy nie spotkałam się z duchem twarzą w twarz, nawet nie chciałabym.
Pare moich koleżanek miało takie dosyć bliskie doświadczenia,większość poprzez wywoływanie duchów,
ale ja uważam że wywoływanie duchów jest niepoważne, bo zdarza się tak, że przez takie "zabawy" ludzie
stają się opętani...

No to tyle :p

Vizirowa - 2010-03-14 14:26:36

Rosa to działo się naprawdę. Polecam film "Egzorcyzmy Anneliese Michael". To na historii tej dziewczyny został oparty film "Egzorcyzmy Emily Rose". Jej pokój wyglądał trochę inaczej niż w nim. Cały wyłożony był materacami czy kołdrami ponieważ zawsze, gdy dziewczyna próbowała się modlić diabeł rzucał ją na ziemię. Niesamowita historia. Na taśmie można usłyszeć również głos samego Lucyfera, Kaina czy Nerona.
Po obejrzeniu "Egzorcyzmów Emily Rose" przez tydzień budziłam się o trzeciej w nocy i trzęsłam ze strachu pod kołdrą. I kiedyś obudziłam się zlana potem, bo śniła mi się chwila egzorcyzmów.
W duchy wierzę. Sama nie doświadczyłam niczego nadzwyczajnego, ale nie bagatelizuję opowieści o nawiedzonych domach, miejscach. Wiadomo przecież, że w każdej opowieści jest ziarenko prawdy. Nikt nie zmyślałby różnych okropności bez powodu. I nigdy w życiu nie wywoływałam duchów i nie zamierzam tego robić choć kusi czasami zobaczenie jak to jest.

Angela - 2010-04-01 10:33:16

A walnięta Angela wywoływała duchy i...od tamtej pory w nie wierzę.
Kiedyś mieszkałam w starym domu,jeszcze przedwojennym.
Wszyscy opowiadali o nim jakieś straszne historie...
A moja młodsza siostra w nie wierzyła i bała się spać,więc postanowiłam udowodnić jej,że duchów nie ma.
Kiedy rodziców nie było w domu zaczęłyśmy nawoływać ducha,który ponoć straszył w tamtym domu...
Od tamtej nocy w naszym domu działy się różne dziwne rzeczy...
Nawet rodzice je zauwarzali,ale udawali,że te wszystkie odgłosy,to "pracujący budynek" ,a t kiedy kran się sam odkręcał mówili,że "trzeba wezwać hydraulika"
Moja siostra raz obudziła się z krzykiem...śniło jej się,że jej pokój się pali,a w drzwiach stoi zjawa.Kiedy się obudziła nie było ognia,za to zjawa w drzwiach-tak.
Ale najgorsze co przeżyłam w tamtym domu było to kiedy nie tylko widziałam czy słyszałam,ale i...poczułam ;/
Wszyscy mi wmawiają,że to mi się tylko śniło,ale ja nie spałam...
Ktoś mnie dotykał lodowatymi rękami...potem przerodziło się to w...bicie.
Nawet siniaki jakie miałam na rękach po tej nocy nie były dla nikogo wystarczającym dowodem. "Pewnie sie uderzyłaś" - mówili.
D€zo by tu opowiadać...ale pamiętajcie : NIGDY ALE TO NIGDY nie wywołujcie duchów !

ashnod - 2010-04-09 21:37:17

Oj, to musiało być straszne.
Pamiętam, że koleżanka opowiadała, jak wywoływała  duchy przed cmentarzem.
Była już w środkowej części "rutuału" i nagle pojawila się jakaś biała plama czy coś...
No i pouciekali.
Mniej więcej tak to było, ile w tym prawdy? Nie wiem.
Dokładnie o tym nie mowiła.

Kate - 2010-04-09 23:53:28

Mówią, że duchy ukazują się tym, którzy w nie nie wierzą.

AlexSandra - 2010-04-10 14:53:05

Ja tam wole nie próbowac ich wywoływać chociaż i tak uważam, że to bzdury.

Kaelsy - 2010-04-10 19:08:08

Wolisz ich nie wywoływać, czyli w pewien sposób jakby się ich obawiasz, co oznacza, że w jednak w nie wierzysz. Twierdzisz, że to bzdury, czyli tak, jakbyś nie wierzyła. Paradoks? ;)

Black Star - 2010-04-11 01:51:33

hm... myślę, że to dość typowy wśród ludzi odruch, coś w rodzaju ostrożności 'na wszelki wypadek' (w sensie: nie wierzę w przesądy, ale 'na wszelki wypadek' nie będę przechodzić pod drabiną albo uczyłam się na sprawdzian cały dzień i wszystko umiem, ale 'na wszelki wypadek' podłoże sobie jeszcze książkę pod poduszkę). chodzi, żeby się zabezpieczyć na wszelkie możliwe sposoby - zarówno praktycznie jak i 'metafizycznie'.

Fela - 2010-06-22 21:24:31

Duchy? Może tam coś i jest, bo słyszałam kilka opowieści od różnych ludzi, ale niespecjalnie ciągnie mnie do spotkania z tymi istotami.

Natka1995 - 2010-06-23 22:17:51

Moja bratowa ostatnio opowidała ze jej tato wywoływał duchy wraz se swoją kolezanka jak był młody w piwnicy. tego samego dnia dziewczyna tam weszła i już nie wróciła .. Ile w tym prawdy.. Dość duzo... Od tamtej pory poszukują jej ale nie moga znaleść a minąło juz ze 20-30 lat.

Kate - 2010-06-24 18:16:39

Moja mama też wywoływała duchy z koleżankami. Miały 15-16 lat. W pewnym momencie zadrżały talerze na stole i przerwały. Potem gdy mama wróciła do domu, babcia (czyli jej mama) powiedziała jakie mogą być konsekwencje tej "zabawy" i już nigdy tego nie powtórzyła.

Peggy Blue - 2010-06-27 22:06:38

Tak, to prawda, że nie powinno się wywoływać duchów. Znam parę osób, które to robiło. Później duch nie chciał się odczepić i nawet zabrał niektórych ze sobą ...  ;/ Lepiej tego nie róbcie, nie przekraczajcie tej granicy.
Bo ja chyba w nie wierzę, choć trudno mi się na ten temat wypowiadać, bo nigdy nie miałam z nimi styczności.

Natka1995 - 2010-06-30 11:43:36

Ja nie miałam styczności z wywoływaniem duchów, ale bardzo chciałam. Razem z moją koleżanką już byłyśmy na to gotowe. Ja troche poczytałam na ten temat na necie, ale ona pochwaliła się tym swojej trenerce siatkówki i ta jej kategorycznie tego zabroniła. Powiedziała jej ze jej kolezanki wywoływały duchy i później jedna z nich dostala lęku wysokości gdy mogła chodzić po bardo wysokich górach,a druga bała się pasków. Bluzek w paski i wgl.
Trenerka bała się ze to może źle wpłynąć na mojej najs gre w siatkówkę.

Lęku, nie lenku ;) ~ Kate

Iza321 - 2010-08-08 21:28:20

Kurcze, niby się w takie rzeczy nie wierzy, a jednak nie ma się tej pewności. Znam ludzi, którzy zbudowali piękny dom na starym cmentarzysku żydowskim i nie wprowadzali się do niego ponad rok, bo meble się ruszały i różne dziwne rzeczy zaczęły się tam dziać. Dopiero po egzorcyzmach był spokój...

Natka1995 - 2010-08-18 20:56:29

no właśnie...
moja nauczycielka od niemieckiego... mówiła nam że w jej domu umarł czy tam gdzie stawiano jej dom znaleziona grób małego Niemca Martina.. i czasami ktoś trzaśnie drzwiami i takie tam rzeczy.

Kate - 2010-08-18 21:53:34

Ja też mam w domu jakiegoś ducha. Ale nie sprawia nam problemów. Tak nam się przynajmniej wydaje. Rok temu pewnego ranka mama zobaczyła na stole ponad 100 czeskich koron. Nikt w naszej rodzinie nie był w Czechach i jak do tej pory nikt nie przyznał się do tych pieniędzy. Mój brat kilka razy w nocy widział mężczyznę w drzwiach. Ja też raz kogoś widziałam. Wychodząc ze strychu przy wieży zauważyłam stojącego faceta w mundurze. Twarzy nie widziałam. Mogło mi się przewidzieć, po mrugnięciu już niczego nie było. U moich rodziców w pokoju jakieś 3 razy albo kable były odłączone od gniazdka, albo któryś był przecięty. Mam takie wrażenie, że to przez antyczne meble mojej babci. Zostały przywiezione niedługo po przeprowadzce. Może ktoś je miał i jest z nimi bardzo związany... Nie wiem. Dobrze, że nie jest tak źle. I oby nie było !

Natka1995 - 2010-11-04 18:21:04

niom.. Wierze w duchy, ale moja ciocia powiedziała że uważa ze duchów boją się tylko ci którzy mają coś na sumieniu.,
A wgl.. to moja babcia raz w nocy zobaczyła swojego zmarłego dziadka i leżał koło niej i zasłaniał jej ręka usta zeby nie krzyczała. Tak się wystraszyła ze od tamtego dnia ma problemy z sercem.;(

Ewangelina - 2011-04-10 18:44:24

Wywoływałam duchy wiele razy - w szpitalu psychiatrycznym. Pamiętam, jak pierwszy raz nam się to udało... ogień w świeczce "wyleciał" nagle do góry, że aż został ślad na suficie. Na początku myślałam, że to po prostu pielęgniarka zapaliła nam światło (włączniki znajdują się tam na zewnątrz), jednak zrozumiałam swój błąd, kiedy poczułam ciepło na swoim ciele, powoli wędrujące do góry. Aż dziw, że zdołałam opisać tą sytuację tak wieloma słowami - przecież trwała ona zaledwie ułamek sekundy.Nigdy tego nie zapomnę, nie zapomnę również tego silnego przekonania, że ktoś - oprócz osób w kręgu - jest z nami, w tym pomieszczeniu.

Dzuria-chan - 2015-08-28 16:23:11

Ja też wierzę w duchy. Od dziecka byłam dosyć mocno wierząca.
Kiedyś, w przeddzień Wszystkich Świętych mój wujek urządził grilla. Byli tam moi rodzice,  ja, moja siostra i siostra cioteczna oraz parę innych osób. Po jakimś czasie we trzy zaczęłyśmy się nudzić i poszłyśmy zagrać w pytanie, czy wyzwanie. Moja siostra wybrała wyzwanie, gdy wypadła jej kolej, a że było bardzo ciemno, była spora mgła i ja byłam dzieciuchem, to kazałam jej przejść się kilkanaście metrów w ciemności. Zrobiła to, a gdy odwróciła się tyłem do pola ( wujek mieszka na wsi, przy górzystym polu ) z mgły wyłoniła się kobieta. Wyglądem przypominała moją mamę, miała jednak dużo dłuższe włosy. Była bardzo blada, ręce miała wyciągnięte przed siebie i cała była szarawa. Kobieta była ogromna. Mam bardzo słaby wzrok, ale zobaczyłam ją wyraźnie. Zrobiła krok w naszą stronę, a wtedy siostra przyspieszyła. Prawie biegła, a gdy dotarła do mnie, kobieta rozpłynęła się w powietrzu. Chcę tylko powiedzieć, że moja siostra już wtedy nie bała się prawie niczego. Siostra cioteczna została wtedy na podwórku ( ona z kolei boi się wielu rzeczy, choć się do tego nie przyznaje ), więc nie mogła potwierdzić tego, co widziałam. A jednak byłam pewna. Zapytałam siostrę, dlaczego wtedy przyspieszyła. Odpowiedziała, że poczuła czyjąś obecność przed tym, gdy powiedziałam jej, co widziałam. Gdy kobieta szła w naszą stronę byłam spokojna, ale potem zaczęłam się bardzo bać, szczególnie, że było to w Halloween. Następnego dnia siostra i siostra cioteczna pokazały mi wgniecioną trawę tam, gdzie ją wtedy widziałam. Nie przyszło mi wtedy do głowy, żeby się o nią pomodlić.
Naprawdę, rozmyślałam nad tym wiele tygodni i w końcu uznałam, że się przewidziałam. A może raczej chciałam tak myśleć. :|

Kate - 2015-08-30 21:18:48

o rany... akurat czytam, gdy i mnie jest ciemno w pokoju... Idę po psa, będzie mi raźniej :D
a w ogóle to tak jest, gdy zdarzy nam się taka sytuacja to po jakimś czasie chyba dla własnego spokoju podświadomie zmieniamy to, co widzieliśmy w coś, co nam się przewidziało.

Black Star - 2015-09-02 23:23:46

Kate napisał:

a w ogóle to tak jest, gdy zdarzy nam się taka sytuacja to po jakimś czasie chyba dla własnego spokoju podświadomie zmieniamy to, co widzieliśmy w coś, co nam się przewidziało.

chyba zależy od osobowości - moja psiapsiółka w dzieciństwie wkręciła swoją młodszą siostrę, że ich pies przemówił w Wigilię któregoś roku (jakieś jedno, randomowe zdanie), tak długo podtrzymywała tę opowieść, rodzice nie zaprzeczali... że siostra chyba do teraz w to wierzy (nawet, jeśli WIE, że to niemożliwe).

Kate - 2015-09-04 18:03:09

Hehe, ale to akurat fajna wiadomość :D Raaany, pamiętam jak ja w każdą wigilię siedziałam przy psie o północy i czekałam, aż coś powie. Jeszcze mówiłam do niego "No Baruś, powiedz coś... Tylko ten jeden raz... Baruś no" :D

Black Star - 2015-09-07 11:52:32

to akurat fajna wiadomość, bo miła, ale myślę, że w podobny sposób można właśnie sprawić, że ktoś podświadomie uwierzy np. w to, że widział ducha. a wtedy to niekoniecznie takie miłe, nie?

mój kot też do mnie nie przemówił, ale myślę, że on po prostu nie chce ze mną gadać. ^^;

tomik3 - 2023-03-29 18:13:42

Tutaj https://zagrajmywzycie.pl/orby-sa-wsrod-nas/ można sobie poczytać o orbach. Słyszeliście już o takim zjawisku? Jest tam wszystko dokładnie wyjaśnione. Na zdjęciach wygląda to dosyć zastanawiająco. Macie tam różne teorie. Myślę, że warto zapoznać się z artykułem, bo jest tam wiele ciekawych informacji, które pomogą wyjaśnić tego typu zjawisko. Pojawia się ono dosyć często.

GotLink.pl